– Nie mogę oddychać – tak brzmiały ostatnie słowa Dżamala Chaszodżdżiego, saudyjskiego dziennikarza współpracującego z „Washington Post”, który został zamordowany w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Istambule.
O treści zapisu nagrania ze śmierci Chaszodżdżiego poinformował CNN powołując się na własne źródło, którego tożsamości nie ujawnił.
Zdaniem źródła CNN jest oczywiste, że zabójstwo, do jakiego doszło 2 października 2018 r. na terenie saudyjskiego konsulatu w Istambule, realizowało dokładnie opracowany plan.
CIA już wcześniej doszło do wniosku, że ibn Salman jest w to morderstwo zamieszany. Spowodowało to konflikt między Agencją a Białym Domem, który stoi na stanowisku, że arabski książę nie ma nic wspólnego ze sprawą.
– Wracasz – mówi Mutreb do Chaszodżdżiego, który zna go z czasów, gdy obaj pracowali w ambasadzie w Londynie.
– Nie możesz tego zrobić. Czekają na mnie przed konsulatem – odpowiada dziennikarz. Na zewnątrz placówki istotnie czekała na niego Hatice Cengiz, jego turecka narzeczona, która miała zadzwonić do jego współpracowników, gdyby zbyt długo nie wychodził.
Potem już bez słów kilka osób rzuca się na dziennikarza, który po krótkiej chwili nie może złapać powietrza.
– Nie mogę oddychać – to ostatnie rozpoznawalne słowa Chaszodżdżiego.
Zapis zawiera pojedyncze słowa, niczym podpisy na filmie:
„Krzyk.”
„Krzyk.”
„Dyszenie.”
„Piła.”
„Cięcie.”