Na "rewelacje" generała Stróżyka zareagował Sławomir Cenckiewicz. W krótkim poście wskazał miejsce... gdzie jest generał.
Generał Jarosław Stróżyk, były oficer Wojska Polskiego i obecny przewodniczący Rządowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich, znów wzbudził kontrowersje. Pojawiły się doniesienia o przygotowywanym przez komisję zawiadomieniu do prokuratury wobec Antoniego Macierewicza, dotyczącego rzekomej „zdrady dyplomatycznej”. Na stronie TVP w relacji z rozmowy Justyny Dobrosz-Oracz z generałem czytamy:
(pisownia oryginalna) W trakcie rozmowy pojawił się też wątek dotyczący Antoniego Macierewicza. Padło pytanie, czy to on może być jednym z agentów. – Do tej pory komisja zgodziła się, że skieruje w kolejnych – maksymalnie – dziesięciu dniach zawiadomienie przestępstwa przez pana Macierewicza. Konkretnie zdrady dyplomatycznej, czyli działania na szkodę Polski w stosunkach z organizacją międzynarodową. To ten etap, o którym mógłbym mówić – przekazał Stróży.
Stróżyk, występujący w programie „Pytanie Dnia”, poruszał temat rosyjskich wpływów w Polsce, zapowiadając publikację nowego raportu na początku grudnia. Jednak, jak zauważył historyk Sławomir Cenckiewicz, wystąpienia generała pełne są manipulacji i niedopowiedzeń. Cenckiewicz odniósł się do zarzutów Strózyka w obszernym poście na swoim profilu na platformie X:
Główne zarzuty wobec Stróżyka
- Rosyjskie powiązania w Collegium Humanum i innych instytucjach
Generał wskazał na współpracę Collegium Humanum z moskiewską RANEPA, pomijając jednak fakt, że jego własna macierzysta uczelnia – Uniwersytet w Siedlcach – także współpracowała z tym ośrodkiem, organizując konferencje i podpisując umowy. - Nieprecyzyjne funkcje i tytuły
Stróżyk, przedstawiany jako „zastępca szefa wywiadu NATO”, nigdy tej funkcji nie pełnił. W istocie NATO nie posiada takiej struktury wywiadowczej, co sam generał przyznał w swojej pracy doktorskiej. - Brak konkretów w pracach komisji
Mimo licznych zapowiedzi o badaniu rosyjskich wpływów, Stróżyk wielokrotnie przyznawał, że komisja nie zajmuje się bezpośrednio agentami rosyjskimi ani nie ma dostępu do kluczowych informacji. - Polityczne akcenty
Choć generał zapowiadał neutralność, jego wypowiedzi często kierowane są przeciwko politykom związanym z PiS. Jednocześnie unika krytyki pod adresem poprzednich ekip rządzących. - Niezgodność z wcześniejszymi wypowiedziami
Cenckiewicz zarzucił Stróżykowi zmienność opinii, szczególnie w kwestiach dotyczących polityki USA, Rosji oraz jego własnych wcześniejszych analiz.
Zdaniem Cenckiewicza wystąpienia generała mają charakter polityczny, a komisja pod jego kierownictwem nie prowadzi rzetelnych analiz, lecz skupia się na działaniach propagandowych. Stróżyk określił swoją rolę w komisji jako „selekcjonera, który stwarza warunki do pracy”, co wywołało krytykę jako unikanie odpowiedzialności.
Postać generała Stróżyka budzi coraz więcej kontrowersji, zarówno w kontekście jego działań na polu badania wpływów rosyjskich, jak i sposobu przedstawiania faktów. Jego wystąpienia, choć medialne, zdają się być pełne niejasności, co podważa ich wiarygodność. Jak zauważa Cenckiewicz, „żenada, manipulacja i kłamstwo mają się wciąż całkiem dobrze”.
Pozostaje pytanie: czy raport komisji przyniesie fakty, czy jedynie kolejne polityczne wątki?
Źródło: Republika/TVP Info/X