Dziewięcioletni chłopiec zmarł na dengę po ukąszeniu komara
Glenn Pulgadas, 9-letni chłopiec mieszkający w Australii, zmarł na Filipinach po zarażeniu się dengą. Chłopiec przebywał na wakacjach z rodziną, odwiedzając krewnych. Został ukąszony przez komara, co doprowadziło do rozwoju choroby.
Glenn trafił do szpitala z wysoką gorączką, bólami brzucha i głowy, wymiotami oraz krwawieniem z nosa. Jego stan szybko się pogarszał. Został przyjęty na Oddział Intensywnej Terapii, jednak jego organy nie wytrzymały i doszło do wstrząsu spowodowanego dengą. Chłopiec zmarł 25 sierpnia.
Rodzina Glena miała spędzić pięć tygodni w Filipinach, ale po dwóch tygodniach musieli zorganizować pogrzeb. Sąsiedzi z Australii, gdzie Glenn mieszkał z rodzicami od pięciu lat, zorganizowali zbiórkę pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia i pogrzebu w Filipinach.
Denga to choroba tropikalna wywoływana wirusem przenoszonym przez komary. Większość osób przechodzi ją bez powikłań, ale ciężkie przypadki mogą być śmiertelne.