Funkcjonariusze policji to nie tylko stróże prawa, którzy siłą egzekwują je w niebezpiecznych starciach. Warto pamiętać, że szczególne powołanie sprowadza się do szeroko pojętej pomocy. Najlepszym tego przykładem jest postawa pewnej policjantki z Buenos Aires. Ta szybko została dostrzeżona przez media na całym świecie.
Dailymail.co.uk podaje, że Celeste Ayala pełniła służbę wartowniczą w szpitalu, do którego trafiło porzucone, zaniedbane i niedożywione niemowlę. Funkcjonariuszka usiłowała nakłonić lekarzy o zgodę na nakarmienie dziecka piersią. Większość personelu szpitalnego zdawało się nie dostrzegać problemu…
Przyjaciel zainteresowanej, Marcos Heredia, pełnił służbę razem z nią. Wspomina, że kobieta bez wahania wzięła na ręce obce dziecko i zaczęła je karmić. Obecni dookoła byli zdziwieni troską o "brudne dziecko". W przeciwieństwie do pozostałych, nie zważała na brud i nieprzyjemny zapach.
Lokalne media potwierdziły, że mały pacjent to najmłodszy z kilkorga rodzeństwa wychowywanego przez samotną matkę.
Sama Celeste nie kryje emocji:
- To był bardzo trudny moment. Widok tego malca naprawdę mnie zasmucił. Społeczeństwo powinno być bardziej wrażliwe na tragedie z udziałem dzieci. Takie rzeczy nie mogą się zdarzać.
Zdjęcie karmiącej po raz pierwszy pokazał światu Marcos, opisując całą sytuację na Facebooku:
- Pragnę pokazać wszystkim twój wielki gest miłości, który uczyniłaś dziś w stronę tego małego dziecka. Nie znałaś go, a potraktowałaś jak matka. Nie dbałaś o to, że jest "brudny", jak to określili pracownicy szpitala. Czegoś takiego nie widuje się na co dzień.
Policjantka została wyróżniona za nietypową interwencję – awansowała na stopień sierżanta.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko