Ulubiony obraz papieża Franciszka. Głębokie przesłanie dla całego Kościoła

Obraz „Powołanie św. Mateusza” Caravaggia był dla papieża Franciszka nie tylko arcydziełem sztuki, ale także duchowym przewodnikiem. To dzieło sztuki sakralnej, zakorzenione w realiach codzienności, wywarło ogromny wpływ na życie zmarłego Ojca Świętego.
Caravaggio przemawia do serca
Wśród niezliczonych dzieł sztuki, które przez wieki gromadził Kościół, to właśnie „Powołanie św. Mateusza” włoskiego mistrza Caravaggia zajęło wyjątkowe miejsce w sercu papieża Franciszka. Znajdujący się w kościele San Luigi dei Francesi w Rzymie obraz ukazuje moment, w którym Jezus powołuje celnika Mateusza na swojego ucznia. Caravaggio przedstawia tę scenę w surowych, realistycznych warunkach, osadzając bohaterów w XVII-wiecznym świecie zwykłych ludzi.
Postacie na obrazie noszą współczesne malarzowi stroje, a scena rozgrywa się w skromnym, ciemnym wnętrzu. Spośród zebranych przy stole mężczyzn, Jezus wskazuje na zdumionego Mateusza. W geście niepewności i zaskoczenia Mateusz jednocześnie chwyta za sakiewkę, jakby nie chciał rozstać się z dotychczasowym życiem. Ten moment wewnętrznej walki między starym światem a nowym powołaniem szczególnie poruszał papieża Franciszka.
Osobiste doświadczenie powołania
Dla Jorgego Mario Bergoglia, późniejszego papieża Franciszka, scena ta miała wymiar osobisty. W wieku 17 lat, w dniu wspomnienia św. Mateusza, podczas spowiedzi doświadczył głębokiego poczucia Bożego miłosierdzia, które odmieniło jego życie. Na pamiątkę tego wydarzenia przyjął dewizę „Miserando atque eligendo”, czyli spojrzał z miłosierdziem i wybrał. Wybór ten prowadził go później przez całe życie, aż do posługi na Stolicy Piotrowej.
W swoim nauczaniu papież Franciszek często podkreślał wartość sztuki jako narzędzia ewangelizacji i obrony ludzkiej godności. W Caravaggiu widział artystę, który potrafił ukazać świętość w zwyczajnych ludziach, bez upiększeń i fałszywej idealizacji. Światło i cień, które dominują na obrazie, odzwierciedlają także przesłanie papieża o Kościele wychodzącym na peryferie, w miejsca, gdzie króluje codzienny trud, a jednak tam właśnie pojawia się Boża łaska.
Po śmierci papieża „Powołanie św. Mateusza” pozostaje nie tylko jego ulubionym dziełem, ale i znakiem, który najlepiej oddaje jego duchową drogę i przesłanie. To przypomnienie, że Chrystus wciąż przychodzi do każdego człowieka – także do tych, którzy nie czują się godni lub gotowi, by odpowiedzieć na Jego wezwanie.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X