Jest potrzebna nowa Komisja Europejska, która będzie miała nowe podejście do spraw migracji – oświadczył premier Węgier Viktor Orban dziś w Radiu Kossuth. Stwierdził także, że dni obecnej KE są już policzone. - Czas wszystkiego, co obecnie rozpoczyna, inicjuje czy zaleca Komisja, już się skończył - ocenił premier.
Viktor Orban w rozmowie z Radiem Kossuth celnie wypunktował nieudolne działanie unijnego organu.
- Potrzebujemy po wyborach europejskich Komisji, która nie karze państw chroniących granice Europy, takich jak Węgry. Nie powinna karać nikogo, a jeśli już chce, to niech raczej karze tych, którzy wpuścili do Europy miliony migrantów z naruszeniem obowiązujących przepisów unijnych. Potrzebujemy nowej Komisji, nowego myślenia, nowego podejścia – oznajmił szef węgierskiego rządu.
Orban odniósł się także do pomysłu komisji odnośnie udzielania wysokiego wsparcia finansowego dla migrantów przez kraje, które miałyby ich przyjąć.
- Myślenie, zgodnie z którym mielibyśmy je (pieniądze) dać migrantom zamiast Europejczykom, jest niebezpieczne i powinniśmy zadbać o to, by w następnych wyborach ukonstytuował się taki Parlament, który nie wystąpi z podobną bzdurą i absurdem - powiedział węgierski premier.
Nawiązując do decyzji KE o wszczęciu wobec Węgier procedury o naruszenie prawa UE w związku z pakietem ustaw antyimigracyjnych "Stop Soros", Orban podkreślił, że "dni tej Komisji są już policzone".
- Czas wszystkiego, co obecnie rozpoczyna, inicjuje czy zaleca Komisja, już się skończył - ocenił.
Premier przypomniał też, że w maju 2019 roku odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego i wtedy wygasa także mandat obecnej KE.