Co najmniej 9 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych po tym, jak w odwiedzających bożonarodzeniowy jarmark w Berlinie wjechała ciężarówka. Siły bezpieczeństwa zakładają, że był to zamach – donosi agencja DPA. Ciężarówka miała polską tablicę rejestracyjną.
Do zdarzenia doszło w zachodniej części miasta, w dzielnicy Charlottenburg, przy słynnym Kościele Pamięci Cesarza Wilhelma. To miejsce tłumnie odwiedzane przez mieszkańców Berlina oraz turystów.
Pojawiły się informacje, że kierowcą ciężarówki mógł być Polak - samochód miał polskie tablice rejestracyjne. Właściciel firmy, do której należy ciężarówka, twierdzi, że osoba, która wjechała w tłum, nie była kierowcą z jego firmy. Podejrzany został już zatrzymany przez policję. Nie żyje pasażer ciężarówki: – Ciało znalezione w kabinie to może być mój kierowca – mówi w rozmowie z WP Ariel Żurawski, właściciel firmy transportowej, z której pochodziła ciężarówka.
Another photo of the truck #Berlin police now believe intentionally plowed into Christmas market crowd. pic.twitter.com/aoBsgdnhEj
— Daniel Nisman (@DannyNis) 19 grudnia 2016