Przejdź do treści
Walentynowicz: Wystąpiłem o status poszkodowanego w postępowaniu dot. katastrofy smoleńskiej
Telewizja Republika

— Żeby móc zacząć procedować przed rosyjskimi sądami, muszę mieć status poszkodowanego. Daje mi to możliwość dochodzenia do informacji i składanie wniosków dowodowych przed rosyjskim sądem — mówił na antenie Telewizji Republika wnuk śp. Anny Walentynowicz, działaczki opozycyjnej w czasach PRL-u i legendy „Solidarności”. Piotr Walentynowicz był gościem Piotra Kieragi w „Republice po południu”.

Wnuk Anny Walentynowicz wystąpił do rosyjskich organów śledczych o nadanie statusu poszkodowanego w postępowaniu dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Po uzyskaniu takiego statusu Piotr Walentynowicz winien otrzymać dostęp do akt sprawy — uważa jego pełnomocnik Lech Obara.

Jak podkreślił mec. Obara mimo, iż mija siedem lat od wszczęcia w Rosji postępowania karnego w sprawie katastrofy smoleńskiej — interes strony polskiej, tj. rodzin osób zmarłych w katastrofie — nie jest jednak w tym postępowaniu należycie reprezentowany.

— Żeby móc zacząć procedować przed rosyjskimi sądami, muszę mieć status poszkodowanego. Daje mi to możliwość dochodzenia do informacji i składanie wniosków dowodowych przed rosyjskim sądem. Tamtejszy Komitet Śledczy można w tej chwili oskarżyć o zbyt długo prowadzone śledztwo, czyli rozwlekłość postępowania. Po opublikowaniu raportu MAK powinni zwrócić nam wrak samolotu Tu-154M, ale ciągle zasłaniają się „kolejnym postępowaniem” — mówił Piotr Walentynowicz.

— To zwykła grabież i pseudo-prawdziwość. To działania Donalda Tuska doprowadziły do takiej sytuacji, ale wszystko musi mieć swój koniec. Bez wahania zdecydowałem się na podjęcie takich działań i wierzę, że aktualnie rząd robi wszystko, by ściągnąć wrak i skrzynki, ale jeśli mam taką możliwość, aby naciskać na stronę rosyjską, to jestem w stanie to zrobić — dodał gość Piotra Kieragi.

— Mam świadomość, że w putinowskiej Rosji coś, co jest normalne i rzeczywiste, będzie tak traktowane, ale przynajmniej spróbujemy. Nie po to Rosja przez tyle lat utrudnia nam własne śledztwo i przetrzymuje nasz materiał dowodowy, żeby teraz nagle otworzyć się przed nami — mam świadomość różnego rodzaju problemów, ale nie jedno już przetrwaliśmy — zaznaczył gość „Republiki po południu”.

— Oficjalnie, Rosjanie nadal prowadzą czynności postępowania ws. Katastrofy smoleńskiej. To absurd, bo raport już dawno został opublikowany. Dobrze wiemy, że nic takiego się nie dzieje. Raport został stworzony w kilka miesięcy, a tamci ludzi ludzie 7 lat po katastrofie nadal coś badają? To kompromitacja również dla nich. Nie spocznę, póki żyję i mam nadzieję, że uda nam się w końcu odzyskać wrak maszyny, która przebywa tam, gdzie nie powinna — mówił dalej wnuk śp. Anny Walentynowicz.

Telewizja Republika

Wiadomości

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Najnowsze

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu