Policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową Komendy Stołecznej Policji udaremnili przemyt ponad 57 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości 2 milionów 800 tysięcy złotych. Narkotyki miały trafić na warszawski rynek, a organizator tego procederu oraz kurier, którzy trafili w ręce policji, już usłyszeli zarzuty.
Jak czytamy w komunikacie, marihuana została przewieziona na terytorium Polski z Hiszpanii w specjalnie skonstruowanej skrytce w zbiorniku paliwa. Już wcześniej policjanci dostali informację o możliwym przemycie narkotyku z Półwyspu Iberyjskiego w specjalnie skonstruowanych skrytkach w ciągniku siodłowym marki DAF.
Pod Warszawą zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy poruszali się tirem. Policjanci dokładnie sprawdzili pojazd, a ponieważ ich podejrzenia wzbudził jeden ze zbiorników, poprosili o pomoc funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej Warszawa Okęcie. Dzięki specjalistycznemu sprzętowi wyszło na jaw, że w zbiorniku wyodrębniono miejsce do ukrycia narkotyków. Po jego demontażu znaleziono tam 115 toreb z roślinnym suszem o wadze około pół kilograma każdy. Funkcjonariusze zabezpieczyli je i po badaniach przeprowadzonych w Laboratorium Kryminalistycznym KSP okazało się, że jest to ponad 57 kilogramów marihuany.
Organizator procederu oraz kurier usłyszeli tam zarzuty. 54-letni Ryszard D. oraz 39-letni Jacek K. są podejrzani o przemyt znacznej ilości narkotyków na terytorium Polski. Sąd zadecydował już o ich tymczasowym aresztowaniu. Za to przestępstwo grozi co najmniej 3 lata więzienia.