– Bezpieczeństwo Polski jest najważniejsze w coraz trudniejszej sytuacji międzynarodowej - mówił na antenie Telewizji Republika Piotr Naimski. - Ostatni rok jest to rok sukcesów rządu, ministra Macierewicza. Szczyt NATO był sukcesem politycznym Polski, decyzja o rozlokowaniu sił sojuszniczych NATO zapadła i została zrealizowana. Można powiedzieć, że procesy, które rozpoczęły się w wojsku służą odnowie i rzeczywistemu polepszeniu sytuacji po 25 latach ograniczania, czy zwijania się polskiego systemu obrony. Minister Macierewicz stawia na młodych, promuje oficerów w średnim wieku, przygotowanych do pracy, dowodzenia i reorganizacji naszej armii. I to może budzić czasem sprzeciw tych, którzy swoje już zrobili i powinni odejść - stwierdził gość programu.
Gościem programu "Prosto w Oczy" był Piotr Naimski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Rozmowa dotyczyła spraw obronności Polski i niedawnych ataków na ministra Antoniego Macierewicz.
"Zmiany kadrowe, które zachodzą w wojsku, czyli odejście generałów, którzy zaczynali swoją służbę w latach 80., to oczywisty powód do protestów tych, którzy muszą odchodzić"
– Kiedy dowiadujemy się, że w 2016 roku po raz pierwszy od wielu lat budżet na nowe uzbrojenie został wykorzystany, to jest bardzo dobra wiadomość - stwierdził Piotr Naimski. - W poprzednich latach te budżety nie były wykorzystywane. Cały system wymiany uzbrojenia bardzo źle funkcjonował. To jest sytuacja, w której możemy liczyć na to, że zarówno pod względem sprzętu, uzbrojenia, jak i żołnierzy, wszystko idzie ku dobremu. MON zapowiada, że w ciągu kilku lat wielkość polskiej armii zostanie zwiększona - mówił Naimski.
– Zmiany kadrowe, które zachodzą w wojsku, czyli odejście generałów, którzy zaczynali swoją służbę w latach 80., to oczywisty powód do protestów tych, którzy muszą odchodzić - stwierdził Piotr Naimski. - To, że wojska NATO znalazły się na terenie Polski, to, że potwierdzone zostało w praktyce funkcjonowanie NATO w środkowej Europie, to są decyzje, które mogą budzić sprzeciw, czy to w Moskwie, czy w innych krajach. I to sprawia, że możemy się liczyć z różnymi próbami podważenia dowództwa polskiego.
"Wyniki prac specjalnej podkomisji powołanej przez Antoniego Macierewicza są porażające"
– Druga sprawa to Smoleńsk i raport pokazany 10 kwietnia - mówił Piotr Naimski. - Wyniki prac specjalnej podkomisji powołanej przez Antoniego Macierewicza są porażające. Mogą budzić niepokój tych, którzy 7 lat temu trwali w przekonaniu, że ingerencja złych ludzi w tej katastrofie jest wykluczona. Badania zespołu stawiają wiele znaków zapytania i to bardzo poważnych - stwierdził Naimski.
– Atak na ministra Macierewicza to kwestia wybierania trzeciorzędnych pretekstów, które są spersonalizowane. Jeżeli wrzawa medialna zaczyna się od rana nieprawdziwymi doniesienia 2 gazet, a 6 godzin później te gazety piszą, że podważenie wizerunku może zagrozić PiS-owi, to jest nierozsądne i trzeba się tego wystrzegać. To są operacje przeprowadzane na nas wszystkich i oczywiście wrogie. Nie można temu ulegać i trzeba zachować zimną krew - podkreślił Piotr Naimski.
"W PiS-ie są ludzie, którzy działają ze sobą od 45 lat i jeśli komuś się wydaje, że można wbić klin między tych ludzi, to bardzo się myli"
– Jak nie można zwyciężyć przeciwnika całości, to trzeba go podzielić - zaznaczył Piotr Naimski. - W PiS-ie są ludzie, którzy działają ze sobą od 45 lat i jeśli komuś się wydaje, że można wbić klin między tych ludzi, to bardzo się myli. Jest parę osób w Prawie i Sprawiedliwości, które przeszły wspólnie przez te wszystkie lata. Różne osoby w tym czasie groziły nam niszczeniem, odsunięciem. Jakoś tak jest, że po tych latach w dalszym ciągu współtworzy rząd i to się tym ludziom nie udaje - podkreślił Piotr Naimski.