To wielka katastrofa niemieckiego przywództwa w UE. Ludzie, którzy wzięli projekt w swoje ręce spowodowali, że wywołuje on niechęć nie tylko u Brytyjczyków, ale innych krajów UE – stwierdził w rozmowie z redaktorem naczelnym TV Republika dr Dariusz Karłowicz z Teologii Politycznej.
Gość Tomasza Terlikowskiego zwrócił uwagę, że tym co teraz faktycznie zaczyna się dziać jest interpretacja Brexitu. – I to nie jest pytanie o medialny szum, tylko to fundamentalne pytanie o odpowiedzialność – podkreślał dr Karłowicz. Jak tłumaczył, chodzi o to, kto odpowiada za pewną klęskę największego projektu politycznego po II Wojnie Światowej.
– To wielka katastrofa niemieckiego przywództwa w UE. Ludzie, którzy wzięli projekt w swoje ręce spowodowali, że wywołuje on niechęć nie tylko u Brytyjczyków, ale innych krajów UE – wskazywał. Jak podkreślał, chyba jedynymi państwami, które są w stanie wytrzymać obecną sytuację w Unii są Polska i Węgry.
W ocenie filozofa, "ten kubeł zimnej wody", jakim były wyniki referendum w Wielkiej Brytanii spowodują zjawisko, które będzie zupełnie niezarządzalne. Wskazywał, że niezwykle trudno będzie wyobrazić sobie w obecnej sytuacji, że podczas np. kampanii wyborczej we Francji, politycy nie będę musieli zobowiązać się do przeprowadzenia referendum.