W wieku 93 lat zmarł reżyser Guy Hamilton. Brytyjczyk znany był przede wszystkim z filmów o Jamesie Bondzie. Stał za kamerą czterech z nich – „Goldfinger”, „Diamenty są wieczne”, „Żyj i pozwól umrzeć” oraz „Człowiek z pistoletem”.
Hamilton zmarł w Palmie, na hiszpańskiej Majorce, gdzie mieszkał od kilku lat. Reżyserował nie tylko filmy o agencie 007 – wśród jego dzieł są również ważne produkcje lat 60., 70. i 80. tj. Bitwa o Brytanię” z Michaelem Cainem czy „Pogrzeb w Berlinie” z Harrisonem Fordem. Zekranizował też dwie powieści Agathy Christie – „Zwierciadło pęka w odłamków stos” oraz „Wakacje z Peterem Ustinovem”.
Reżysera pożegnał aktor grający Jamesa Bonda w jego dwóch filmach, sir Roger Moore. "Niezwykle, niezwykle ubolewam po informacji o tym, że Guy Hamilton odszedł" – napisał na swoim koncie na Twitterze Moore.
Incredibly, incredibly saddened to hear the wonderful director Guy Hamilton has gone to the great cutting room in the sky. 2016 is horrid.
— Sir Roger Moore (@sirrogermoore) 21 kwietnia 2016
James Bond director Guy Hamilton dies https://t.co/hMNo9HUkLe
— The Independent (@Independent) 21 kwietnia 2016
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Zmarł włoski pisarz i filozof Umberto Eco
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!