W miejscowości Litchfield Park w Arizonie doszło do wstrząsającej zbrodni. 11-latek zamordował swoją babcię a następnie popełnił samobójstwo.
11-latek postanowił zabić babcię, dziadkowie kazali mu posprzątać pokój. Chłopiec oddał strzał w tył głowy swojej ofiary, kiedy ta z mężem siedziała przed telewizorem.
Wcześniej miała miejsce długa kłótnia o sprzątanie, ponieważ 11-latek nie miał zamiaru podporządkować się nakazom dziadków.
Policja została powiadomiona przez dziadka. Mężczyzna zeznał, że kiedy chłopiec oddał strzał pobiegł za wnukiem, ale po chwili zawrócił się, by ratować swoją żonę. Wtedy usłyszał drugi strzał. Informacje przekazało Fox 10 Phoenix.
– Mężczyzna zobaczył, jak chłopiec robi kilka kroków i upada na podłogę - relacjonował sierżant Joaquin Enriquez z policji.
Broń była własnością Doyle'a Heberta, dziadka chłopca. Śledztwo wyjaśni, jak to się stało, że 11-latek miał do niej dostęp.
Dziadkowie byli pełnoprawnymi opiekunami dziecka - potwierdziło biuro szeryfa hrabstwa Maricopa. Mieszkańcy okolicy są zszokowani wydarzeniami w Litchfield Park.