Donald Trump, kandydat na prezydenta z ramienia Republikanów odrabia straty do swojej demokratycznej rywalki Hilary Clinton. Według najnowszego sondażu kandydatów dzieli tylko 2% głosów.
Według najnowszego sondażu "Los Angeles Times", gdyby wybory odbyły się dziś, Donald Trump zdobyłby 45 procent głosów Amerykanów, a Clinton – 43 procent. To różnica w granicach błędu statystycznego, jednak warto zauważyć, że jeszcze kilka tygodni temu Clinton zdecydowanie prowadziła w tym sondażu.
Hilary Clinton wciąż jednak prowadzi w większości sondaży, choć jej przewaga zmniejszyła się w porównaniu z okresem bezpośrednio po partyjnych konwencjach przedwyborczych w lipcu.
W niektórych stanach „wahających się”, takich jak Floryda czy Ohio, Trump ostatnio nieco prowadził w notowaniach. Wyścig prezydencki wyrównał się też w dwóch stanach, gdzie w poprzednich wyborach wygrał Barack Obama, tzn. w Nevadzie i New Hampshire.
Jednak z drugiej strony podobna sytuacja praktycznego remisu w sondażach istnieje też w Georgii i Arizonie, gdzie Trump prowadzi minimalnie, chociaż są to stany, w których od dziesięcioleci wygrywali Republikanie.
Clinton prowadzi też w innych stanach „wahających się”, jak Wirginia, Pensylwania i Michigan. Z kalkulacji prawdopodobnych głosów elektorskich, które decydują o rezultacie wyborów, również wynika, że kandydatka Demokratów wygra z Trumpem.
Do wyborów pozostało 8 tygodni.