Fałszywe lub przeterminowane leki zabijają każdego roku w Afryce Subsaharyjskiej około 500 tysięcy osób, głównie dzieci - wynika z szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Gospodarcze skutki fałszywych leków są również ogromne. Leczenie pacjentów chorych na malarię, którzy zażywali podrabiane medykamenty, kosztuje kraje Afryki Subsaharyjskiej około 45 mln dolarów rocznie.
Afryka jest zasypana medycznymi podróbkami. Tylko w krajach zachodniej części kontynentu skonfiskowano 605 ton podejrzanych produktów w okresie od stycznia 2017 r. do grudnia 2021 r. Niedawne badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Bahir Dar w Etiopii wskazuje, że ponad jedna piąta wszystkich leków w Afryce może być podrobiona lub niespełniająca norm.
W Liberii szacuje się, że ponad 60 proc. sprzedawanych leków jest podrobionych lub mocno przeterminowanych. Z powodu takich podrobionych leków na zapalenie płuc i malarię umiera w tym kraju około 250 tys. dzieci rocznie, poinformowano przed kilkoma dniami na konferencji z udziałem przedstawicieli ministerstwa zdrowia, WHO i USAID.
"Liberia stoi w obliczu egzystencjalnego zagrożenia dla zdrowia. Produkty, które mamy w kraju, są często bardziej niebezpieczne dla życia ludzi, niż choroby, którym mają zapobiegać" – powiedział podczas konferencji Luke Bawo, dyrektor instytucji odpowiedzialnej za oficjalne wprowadzanie leków na krajowy rynek.
Nigeryjska Narodowa Agencja ds. Kontroli Żywności i Leków (NAFDAC) w sierpniu wystosowała publiczne ostrzeżenie o podróbce popularnego leku przeciwmalarycznego Lonart Suspension. Przy skanowaniu pojawiał się numer rejestracyjny innego leku, którego ważność wygasła pięć lat temu. W 2022 r. ta sama agencja ostrzegła konsumentów przed podrobionymi tabletkami antybiotyku Augmentin. Augmentin to powszechny lek stosowany w leczeniu bakteryjnego zapalenia płuc i infekcji zatok, uszu, płuc, skóry i dróg moczowych.
W czerwcu w Nigerii zniszczono podrobione leki o wartości 650 tys. dolarów. Były wśród nich antybiotyki, leki przeciwmalaryczne, leki przeciwbólowe, ziołowe środki lecznicze i tabletki na ciśnienie krwi.
"To nie są po prostu towary niskiej jakości; to są potencjalne instrumenty, które mogą zniszczyć rodziny i zniweczyć postęp naszego narodu" - powiedział wówczas prof. Mojisola Adeyeye, dyrektor generalny Narodowej Agencji ds. Żywności i Kontroli Leków.
Pochodzące przede wszystkim z Chin i Indii fałszywe produkty medyczne są importowane przez porty morskie Zatoki Gwinejskiej, a następnie transportowane w głąb lądu do krajów takich jak Burkina Faso, Czad, Mali, Mauretania i Niger.
Żródło: PAP
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!