Szykuje się kolejna ofensywa? Trwa rosyjska koncentracja wojsk na północy Krymu
– Cztery tysiące żołnierzy skoncentrowała Rosja na granicy między okupowanym przez nią Krymem a obwodem chersońskim na południu Ukrainy – oświadczył rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Łysenko.
Rosyjskie wojska zgrupowane są na odcinku między Zatoką Karkinycką w północno-zachodniej części półwyspu a Mierzeją Arabacką na północnym wschodzie i stoją tuż przy granicy administracyjnej z obwodem chersońskim.
– Według informacji operacyjnych praktycznie wszystkie oddziały Federacji Rosyjskiej z północnej części okupowanego Krymu (...), które stacjonują w miejscowościach Armiansk, Krasnoperekopsk, Dżankoj, Wojinske i Azowske, zostały przegrupowane na granicę z Ukrainą kontynentalną z całym sprzętem i amunicją – powiedział Łysenko na konferencji prasowej.
Eksperci niejednokrotnie wskazywali, że celem działań Rosji na Ukrainie jest zdobycie korytarza lądowego między swoim terytorium a Krymem. Obecnie Rosjanie mogą dostać się tam jedynie samolotem, bądź drogą morską przez Cieśninę Kerczeńską. W okresie jesienno-zimowym ruch promów przez cieśninę jest wstrzymany ze względu na sztormy.
Rzecznik RBNiO oświadczył, że aktywne ruchy sił rosyjskich zauważono w obwodzie donieckim i ługańskim, na wschodzie Ukrainy. Umacniają one swoje pozycje wokół miasta Debalcewo oraz miejscowości Faszcziwka, Centralne i Kirowske.
Według relacji Łysenki strona rosyjska prowadzi zwiad z powietrza z pomocą samolotów bezzałogowych. – W ciągu ostatniej doby Straż Graniczna (Ukrainy) odnotowała trzy takie przypadki. Jeden samolot zauważono pod Mariupolem, a dwa na granicy administracyjnej przy czasowo okupowanym Krymie – powiedział przedstawiciel RBNiO.
Od 5 września na wschodniej Ukrainie obowiązuje rozejm. Kijów twierdzi, że zawieszenie broni jest nieustannie naruszane przez prorosyjskich separatystów wspieranych przez żołnierzy Federacji Rosyjskiej.