PSG bliżej finału Ligi Mistrzów po zwycięstwie nad Arsenalem. Gol Dembele rozstrzygnął losy meczu w Londynie

Paris Saint-Germain pokonał Arsenal 1:0 w pierwszym półfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Ousmane Dembele, który jednak nie dokończył meczu z powodu kontuzji. Spotkanie rozegrane na Emirates Stadium nie zawiodło pod względem intensywności i dramaturgii, a występ Jakuba Kiwiora w pełnym wymiarze czasowym był jednym z pozytywnych akcentów dla gospodarzy.
Przebieg spotkania – Dominacja PSG i szybki cios Dembele
Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla gości z Paryża. Już w czwartej minucie Khvicha Kvaratskhelia popisał się indywidualnym rajdem lewą flanką, po czym precyzyjnie wycofał piłkę do Ousmane’a Dembele. Francuz, który rozgrywa bardzo udaną edycję Ligi Mistrzów, nie zmarnował okazji i pewnym uderzeniem pokonał Davida Rayę. Było to jego ósme trafienie w tegorocznych rozgrywkach. PSG, mimo prowadzenia, nie zwalniało tempa. W pierwszym kwadransie drużyna Luisa Enrique imponowała posiadaniem piłki, które sięgnęło aż 72,4%. Marquinhos był blisko podwyższenia wyniku, lecz bramkarz Arsenalu zdołał odbić jego strzał głową. W odpowiedzi niewiele zabrakło Jakubowi Kiwiorowi, który próbował zaskoczyć Gianluigiego Donnarummę. Włoski golkiper był jednak bezbłędny, podobnie jak przy kolejnej okazji Desire’a Doue. Przed przerwą Arsenal odważniej zaatakował, lecz zarówno Saka, jak i Martinelli nie potrafili znaleźć sposobu na bramkarza PSG. W statystykach pierwszej połowy uwagę przykuwała między innymi zaledwie pięć podań Leandro Trossarda, co dobrze oddaje skalę dominacji zespołu gości.
Druga część spotkania zaczęła się od kontrowersji. Po stałym fragmencie gry do siatki trafił Mikel Merino, lecz po analizie VAR gol nie został uznany ze względu na pozycję spaloną. Arsenal nie zwiesił głów i ruszył do ataku. Po szybkiej kontrze blisko wyrównania był Trossard, jednak Donnarumma po raz kolejny udowodnił klasę, broniąc groźny strzał Belga. W 70. minucie PSG straciło swojego strzelca. Dembele musiał opuścić murawę z powodu urazu, a jego miejsce zajął Bradley Barcola. Rezerwowi paryżan również mieli swoje szanse. Najpierw Barcola uderzył nieznacznie obok słupka, a chwilę później Goncalo Ramos trafił w poprzeczkę po efektownym przyjęciu piłki. Arsenal, mimo pięciu minut doliczonego czasu gry, nie zdołał doprowadzić do wyrównania.
PSG wraca do stolicy Francji z jednobramkową zaliczką, która stawia ich w nieco lepszej pozycji przed rewanżem zaplanowanym na 7 maja. Jednak przy stylu gry Arsenalu i atmosferze, jaką potrafią stworzyć londyńscy kibice, kwestia awansu wciąż pozostaje otwarta.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Kukiz Ujawnia!
Wiadomości
Najnowsze
