Lokalne media informują, że co najmniej trzy osoby zginęły, a 12 zostało rannych w wyniku strzelaniny, do której doszło w niedzielę wieczorem na dorocznym Festiwalu Czosnku w miejscowości Gilroy w Kalifornii.
Świadkowie zdarzenia relacjonując tragiczne wydarzenia opowiadali mediom, że na początku myśleli, iż odgłosy strzałów pochodzą od fajerwerków.
Po kilku chwilach, w tłumie wybuchła panika. Ludzie krzyczeli, płakali, uciekali w popłochu przewracając stoły i niszcząc ogrodzenie.
Prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze, że na miejscu strzelaniny w Gilroy w Kalifornii działają służby by zaprowadzić porządek. "Doniesienia mówią, że napastnik nie został jeszcze zatrzymany. Bądźcie ostrożni!" - czytamy we wpisie.
Law Enforcement is at the scene of shootings in Gilroy, California. Reports are that shooter has not yet been apprehended. Be careful and safe!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 29 lipca 2019
Wg jednego ze świadków zdarzenia, napastnikiem miał być 30-letni mężczyzna uzbrojony w karabin.
- Widziałam, jak strzelał we wszystkich kierunkach, nie celował w nikogo, strzelał na oślep – powiedziała uczestniczka festiwalu dla telewizji NBC News.
Trzydniowy festiwal, podczas którego odbywają się m.in. konkursy w gotowaniu przy wtórze muzyki, przyciąga co roku ponad 100 tysięcy ludzi. Niedziela była ostatnim dniem imprezy.
DEVELOPING: Authorities confirm shooting at California garlic festival. No word on how many have been shot or the conditions of the victims. https://t.co/VE82mWyK58 pic.twitter.com/9I0qGpuY8T
— ABC News (@ABC) 29 lipca 2019
Czytaj także:
Ponad 50 nastolatków napadło na komisariat policji. Chcieli odbić kolegę!