Portal "Nastojaszczeje Wriemia" poinformował, że do skrzynek pocztowych zamieszkałych na Łotwie Rosjan, którzy nie zdali obowiązkowego egzaminu z języka państwowego, zaczęły przychodzić informacje o nakazie opuszczenia tego nadbałtyckiego państwa. Jeśli nie uczynią tego dobrowolnie w ciągu miesiąca - zostaną przymusowo wydaleni.
Jak przypomina Radio ZET, za którym podajemy tę informację, egzamin z języka łotewskiego jest elementem polityki tamtejszego rządu, który po napaści Rosji na Ukrainę postanowił zmienić politykę migracyjną. Do przedłużenia zezwolenia na pobyt stały wymaga się od tej pory zdania egzaminu potwierdzającego znajomość języka łotewskiego na poziomie A2. Poziom ten zakłada umiejętność komunikowania się w życiu codziennym przy pomocy potocznie używanych zwrotów i podstawowego słownictwa.
Jak twierdzą dziennikarze rosyjskojęzycznego portalu, ponad tysiąc osób nie zdało egzaminu z języka łotewskiego i w związku z tym ich pozwolenie na pobyt w tym kraju zostało unieważnione. Na ich adresy zostały wysłane wiadomości o nakazie opuszczenia Łotwy w ciągu 30 dni, w innym wypadku czeka ich przymusowe wydalenie z tego państwa.
Według służb migracyjnych Łotwy ponad 85 proc. Rosjan objętych nowym prawem skompletowało dokumenty i zdało już egzamin lub uczy się języka i uzyskało w związku z tym zezwolenie na pobyt czasowy. "Spośród tych, którzy egzaminu nie zdali, ponad 600 zdecydowało się na opuszczenie Łotwy dobrowolnie, bez interwencji służb", podało Radio ZET.
Przypomnijmy, że okupowana przez ponad 50 lat przez Związek Sowiecki Łotwa boryka się z problemem mniejszości rosyjskiej od czasu odzyskania niepodległości w 1991 roku. Łotwa była najbardziej zrusyfikowanym państwem bałtyckim. W 1989 roku w niespełna 2,67 milionowej Łotwie mieszkało ponad 900 tys. Rosjan. Obecnie ich liczbę ocenia się mniej więcej na 500 tysięcy.
Łotysze zwracają uwagę na to, że duża mniejszość rosyjskojęzyczna, która nie asymiluje się z krajem zamieszkania, jest bardzo podatna na rosyjską propagandę i stanowi duże zagrożenie wewnętrzne.
Źródło: Radio ZET, PAP, wikipedia, Republika
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Nisztor: ws. Collegium Humanum chodzi o masowy proceder kupowania dyplomów - to sprawa ponadpolityczna