Kościół parafialny pod wezwaniem Najświętszego Sakramentu we Franklin Lakes w stanie New Jersey został podpalony i doszczętnie spłonął.
Motywy podpalenia świątyni nie są na razie jasne. Zatrzymany 26-letni James Mayers to mieszkaniec 11-tysięcznego Franklin Lakes. Nie wiadomo czy uczęszczał do kościoła w tym mieście. Mayers przebywa obecnie w więzieniu w hrabstwie Bergen i czeka na sądowy wyrok.
Mimo nieskutecznej akcji strażaków, archidiecezja w Newark w wydanym oświadczeniu podziękowała im za „kilkugodzinne poświęcenie zdrowia i życia w warunkach wyjątkowych mrozów”.
Duchowni z całej archidiecezji, a także dziesiątki wiernych robią wszystko, by w tak ważnym okresie przedświątecznym znaleźć tymczasową alternatywę dla spalonej świątyni. Niewykluczone, że teraz Msze Święte odbywać się będą z kilku najbliżej położonych miejscowościach. „Prosimy wszystkich o modlitwę za tych, których dotknął ten incydent” - czytamy w oświadczeniu archidiecezji.
Dodać należy, że ogień, który strawił kościół zagrażał także pobliskiej, prężnie działającej szkole katolickiej – Akademii Najświętszego Sakramentu. Na szczęście tam szkody okazały się niewielkie. Władze zmuszone były jednak odwołać lekcje.