Jak podała dzisiaj agencja dpa, prokuratura federalna aresztowała w Berlinie Libijczyka, podejrzanego o powiązania z Państwem Islamskim (IS), który miał planować zamach na ambasadę Izraela.
Informację o aresztowaniu Libijczyka potwierdziła szefowa MSW Niemiec Nancy Faeser.
"Nasze organy bezpieczeństwa zdążyły udaremnić możliwe plany ataku na ambasadę Izraela w Berlinie"
– oświadczyła.
"To pokazuje, że ochrona żydowskich i izraelskich instytucji w naszym kraju jest dla nas kluczowa i ma dla nas ogromne znaczenie"
– podkreśliła Faeser.
27-letni Omar A. został aresztowany w sobotę wieczorem w Bernau koło Berlina. Według informacji publicznego nadawcy ARD w jego mieszkaniu nie znaleziono broni.
Podejrzany stanie jeszcze w niedzielę przed sędzią Federalnego Trybunału Sprawiedliwości w Karlsruhe, który zdecyduje o możliwym zatrzymaniu Libijczyka w areszcie.
Po ujęciu podejrzanego minister sprawiedliwości Marco Buschmann ostrzegł przed "bardzo poważnym" islamskim zagrożeniem terrorystycznym w Niemczech.
Dziennik "Bild" podał, że niemieckie władze namierzyły Libijczyka po otrzymaniu wskazówek od zagranicznych służb wywiadowczych. Istniały przesłanki, że podejrzany chciał po dokonaniu zamachu uciec do krewnego w Sankt Augustin (Nadrenia Północna-Westfalia), a następnie wyjechać za granicę – napisał "Bild".
Ambasador Izraela Ron Prosor podziękował niemieckim władzom za zapewnienie bezpieczeństwa placówce.
"Muzułmański antysemityzm nie ogranicza się do nienawistnej retoryki, ale promuje globalny terroryzm"
- powiedział Prosor agencji dpa.
"Pracownicy ambasady Izraela są szczególnie zagrożeni, ponieważ znajdują się na pierwszej linii dyplomacji"
– ocenił ambasador Izraela.
Niemiecka agencja zwróciła uwagę, że od ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. w Niemczech odnotowano gwałtowny wzrost liczby antysemickich incydentów.
Źródło: Republika, X.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.