Trzy trzęsienia ziemi nawiedziły w piątek wybrzeże Nowej Zelandii. Po trzecim, największym w historii regionu, władze wydały ostrzeżenia przed tsunami. Masowa ucieczka mieszkańców z regionów zagrożonych spowodowała zatory na drogach.
Tysiące mieszkańców zostało ewakuowanych z terenów nadbrzeżnych na Wyspie Północnej, po trzęsieniu ziemi o magnitudzie 8,1 st. w otwartej skali Richtera. Lokalne media poinformowały o zatorach na drogach prowadzących na wyżej położone tereny.
Ostrzeżenie o tsunami zostało zniesione o godz. 15:43 czasu lokalnego, ok. 13 godzin po pierwszym trzęsieniu. Zdaniem władz największe fale już minęły, zaś mieszkańcy mogą wracać do domów, jednak wciąż powinni wystrzegać się przebywania na plażach.
Wystosowano ostrzeżenie przez niebezpiecznymi falami dla Nowej Kaledonii i Vanuatu. W wyspy mogą uderzyć fale nawet 3-metrowej wysokości. Z kolei podejrzewa się, że fale o wysokości metra mogą uderzyć w wybrzeża Ameryki Płd.
Trzy trzęsienia ziemi, wszystkie o magnitudzie przekraczającej 7 st., miały miejsce we wczesnych godzinach w piątek. Ostatnie, o magnitudzie 8,1 st. nastąpiło ok. 8:30 czasu lokalnego. Jego epicentrum znajdowało się ok. tysiąca km na północny-wschód od Nowej Zelandii.
W zeszłym tygodniu minęło dziesięć lat od trzęsienia ziemi, które zniszczyło część Christchurch na Wyspie Południowej, zabijając 185 osób. Tamto trzęsienie miało magnitudę 6,3 st.