Brytyjski minister obrony Ben Wallace wywiadzie dla "The Washington Post" przyznał, że sprawa Krymu nie jest przekreślona. Wręcz przeciwnie. Jego zdaniem, "istnieje realna możliwość, że Ukraina odbije okupowany przez Rosję Krym jeszcze w tym roku, bo rosyjskim wojskom zabraknie sprzętu".
Widzimy na polu bitwy, że "jeśli uderzysz siły rosyjskie w złym miejscu, to one faktycznie się załamują. Możesz wysyłać młodych ludzi na śmierć w dziesiątkach tysięcy, co właśnie robią, ale nie możesz wyczarować czołgów i systemów uzbrojenia, których potrzebują", mówił Wallace. Warto zaznaczyć, że jest on coraz częściej wymieniany jako jeden z kandydatów do objęcia funkcji nowego sekretarza generalnego NATO.
Zapytany o perspektywy przyjęcia Ukrainy do NATO, Wallace wskazał na utrzymujące się w tej sprawie różnice pomiędzy państwami członkowskimi i powiedział, że NATO - podobnie jak Unia Europejska - nie powinno powtarzać błędów z przeszłości, polegających na składaniu wygórowanych obietnic krajom aspirującym, takim jak Ukraina.
"Musimy być realistami i powiedzieć: 'To nie wydarzy się w Wilnie, to nie wydarzy się w najbliższym czasie'", ocenił, odnosząc się do szczytu przywódców NATO zaplanowanego na lato tego roku w stolicy Litwy. Ale wskazał, że wiele krajów jest gotowych zawrzeć dwustronne lub wielostronne pakty o wzajemnej obronie z Ukrainą i zobowiązać się do realizacji długoterminowych planów rozbudowy jej zdolności wojskowych, "aby zapewnić, że dla Rosji lub kogokolwiek innego inwazja na Ukrainę w przyszłości byłaby bardzo kosztowna". Wyjaśnił, że w praktyce miałoby to podobną moc odstraszania, co członkostwo w NATO, szczególnie że jego zdaniem "rosyjskie siły lądowe będą znacznie uszczuplone przez następne 10 lat".
Zdaniem Wallace'a - kraje zachodnie nadal wspierają dostarczanie broni i funduszy Ukrainie bez wywierania presji na jej przywódców, by negocjowali z Rosją lub szli na ustępstwa. Wskazał jednak, że sprzęt wojskowy, który można przekazać Ukrainie, się kończy, co oznacza, że Wielka Brytania i inne kraje są zmuszone kupować coraz więcej broni zamiast przekazywać ją z własnych zapasów.
Jak ocenił, skala rosyjskich strat sugeruje, że Władimir Putin nadal wierzy, że może zwyciężyć, jeśli zaangażuje w wojnę więcej żołnierzy. Putin może nie otrzymywać dokładnych informacji na temat sytuacji i może nie zdawać sobie sprawy z zakresu wyzwań wojskowych. NATO i cały Zachód muszą być gotowe na wszystko, jeśli chodzi sytuację w Rosji, podkreślił Wallace.