Relacje między nimi były napięte. Teraz Milei odwołał wszystko

Prezydent Argentyny Javier Milei, który przed objęciem urzędu w niewybrednych słowach krytykował papieża Franciszka, odwołał większość spotkań planowanych na najbliższe dni i wybiera się do Rzymu na pogrzeb swojego rodaka – podały w poniedziałek argentyńskie media.
Po śmierci Franciszka Milei ogłosił w Argentynie siedmiodniową żałobę narodową.
Pomimo różnic, które okazały się nieznaczne, możliwość poznania go, w jego dobroci i mądrości, była dla mnie prawdziwym zaszczytem – napisał w mediach społecznościowych.
Relacje prezydenta Argentyny z pierwszym w historii papieżem pochodzącym z tego kraju były napięte. Franciszek uczynił troskę o ubogich i wykluczonych motywem przewodnim swojego pontyfikatu, natomiast Milei, zwolennik radykalnego liberalizmu gospodarczego, stara się rozmontować budowane od dekad państwo opiekuńcze.
Milei oskarżał swojego rodaka o sympatyzowanie z komunistycznymi reżimami. Franciszek oceniał natomiast, że "cnotą nie jest gromadzić, lecz rozdawać", co powszechnie oceniano jako krytykę radykalnych reform Mileia.
Po objęciu urzędu prezydenta Milei złagodził ton wobec Franciszka. W lutym 2024 roku spotkał się z nim w Watykanie. Ich rozmowa trwała nieco ponad godzinę, a Milei zaprosił Franciszka do złożenia wizyty w Argentynie, której ten nie odwiedził ani razu od swojego wyboru na papieża.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X