Pięcioletnia dziewczynka wpadła do 17-metrowej studni. Świadkiem zdarzenia była jej matka, która bez namysłu skoczyła za swoim dzieckiem.
Wydarzenia te miały miejsce we wtorek w miasteczku Letyczów na środkowej Ukrainie — poinformowało MSW tego kraju. Wieczorem do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie, że do studni wpadły pięcioletnia dziewczynka i jej matka.
Po przybyciu na miejsce ratownicy przy pomocy liny zeszli w głąb studni. Najpierw wydostali na powierzchnię dziecko, które trafiło pod opiekę medyczną, a następnie pomogli matce.
Jak dodało MSW, dziecko ma złamaną nogę. Kobieta nie odniosła obrażeń.
Ze słów kobiety wynika, że studnia, do której wpadła dziewczynka, była niezabezpieczona. - Kiedy matka to zobaczyła, rzuciła się za dziewczynką. Na szczęście obie przeżyły — czytamy w komunikacie MSW.
Studnia, w której utknęły, miała około pięciu pięter głębokości.