Brytyjski książę Harry już przyleciał do Wielkiej Brytanii, aby wziąć udział w pogrzebie swojego dziadka, zmarłego w piątek księcia Filipa, i przebywa obecnie na kwarantannie w Londynie - ujawnił w poniedziałek dziennik „The Sun”.
To pierwsza wizyta Harry'ego w Wielkiej Brytanii od czasu, gdy w marcu 2020 roku zrezygnował wraz z żoną z pełnienia obowiązków członka rodziny królewskiej. Obecnie obydwoje mieszkają w Kalifornii, skąd pochodzi księżna Meghan.
Jak podał „The Sun”, książę przyleciał do Londynu w niedzielę wczesnym popołudniem rejsowym samolotem linii British Airways, po czym od razu został zawieziony do pałacu Kensington w centrum stolicy. Przez czas kwarantanny będzie przebywał w przylegającym do pałacu niewielkim budynku Nottingham Cottage. Leżąca nieopodal Windsoru posiadłość Frogmore Cottage, która była rezydencją Harry'ego i Meghan do czasu ich wyjazdu z Wielkiej Brytanii, została przekazana wnuczce królowej Elżbiety II, księżniczce Eugenii i jej mężowi Jackowi Brooksbankowi.
Zgodnie z przepisami przeciwepidemicznymi, książę Harry musi odbyć 10-dniową kwarantannę, która może być skrócona w przypadku wykonania dodatkowego testu na obecność koronawirusa nie wcześniej niż w piątym dniu po przyjeździe. Jednak niezależnie od jego wyniku będzie on mógł uczestniczyć w ceremonii, bo przepisy pozwalają na opuszczenie kwarantanny w celu wzięcia udziału w pogrzebie bliskiego członka rodziny.
Nabożeństwo żałobne odbędzie się w sobotę w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze, tej samej, w której Harry i Meghan wzięli ślub w 2018 roku. Księżna Meghan nie przyleciała do Wielkiej Brytanii wraz z Harrym ze względu na zaawansowaną ciążę.
„The Sun” podał również, powołując się na źródła w pałacu królewskim, że królowa zarządziła, by w czasie żałoby uwaga rodziny była skupiona na osobie księcia Filipa, a nie na relacjach Harry'ego i Meghan z pozostałymi jej członkami. W marcu książęca para udzieliła głośnego wywiadu amerykańskiej dziennikarce Oprah Winfrey, w którym zarzuciła reszcie rodziny brak wsparcia dla Meghan, nierówne ich traktowanie, a także twierdzili, iż ktoś z jej członków wyrażał obawy co do koloru skóry ich dziecka.
Książę Filip zmarł w piątek rano na zamku w Windsorze w wieku 99 lat. Małżonkiem królowej był przez ponad 73 lata. Jego pogrzeb odbędzie się 17 kwietnia. Zostanie przeprowadzony zgodnie z obowiązującymi restrykcjami, czyli będzie mogło w nim wziąć udział jedynie 30 osób. Do następnego dnia po pogrzebie w Wielkiej Brytanii będzie trwała żałoba narodowa.