Przejdź do treści
Kreml zabiera rodzicom ich dzieci. Po co Putinowi ukraińscy nieletni?
Facebook.com/Ministerstwo Obrony Ukrainy

To pytanie zadaje sobie cały świat. Rosyjscy okupanci nielegalnie deportowali z obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy około 300 dzieci. Administracja wroga ogłosiła tym razem, że te niepełnoletnie osoby są rzekomo "ciężko ranne" i dlatego muszą przejść leczenie w szpitalach w Moskwie.

"Trudno powiedzieć, jak wiele dzieci z naszego regionu wywieziono do innych części Rosji (poza Moskwą - red.) pod pretekstem hospitalizacji. Jesienią zespoły rosyjskich medyków przeprowadzały badania lekarskie młodych chłopców i dziewcząt w prawie każdym mieście okupowanego obwodu ługańskiego. W niektórych miejscach nauczyciele w szkołach nawet pobierali od dzieci opłatę za możliwość przebadania", napisał gubernator na Telegramie, sugerując, że lekarze z Rosji mieli na celu stworzyć pretekst do deportacji niepełnoletnich osób z Donbasu.

"Przed nadejściem okupantów dzieci i ich rodzice nawet nie domyślali się, że (ktoś z nich) może znajdować się w stanie ciężkim (i wymagać leczenia)", dodał w ironicznym komentarzu szef regionalnych władz.

W drugiej połowie grudnia ubiegłego roku rzecznik praw człowieka Dmytro Łubiniec poinformował, że od 24 lutego, czyli początku inwazji Kremla, potwierdzono przymusową deportację do Rosji 13,6 tys. osób poniżej 18. roku życia. W rzeczywistości liczba wywiezionych dzieci jest prawdopodobnie znacznie większa.

Zobacz też: Ukraińskie dzieci nie mogą wrócić do rodziców. Co się z nimi dzieje?

Jak powiadamiała wcześniej Polska Agencja Prasowa, władze Ukrainy wyjaśniały, że nie mają możliwości weryfikacji liczby deportowanych dzieci podawanej przez Rosjan i wynoszącej jakoby nawet kilkaset tysięcy. Dane ogłaszane przez stronę ukraińską na stronie childrenofwar.gov.ua dotyczą zweryfikowanych i potwierdzonych przez nią przypadków, jednak – jak zaznaczają Ukraińcy – nie są pełne. 

Obecnie rządowa strona Children of War informuje o 13 876 przypadkach deportacji i sprowadzeniu do kraju 125 dzieci. Według tych danych w wyniku rosyjskiej agresji zginęło co najmniej 453 dzieci, a 877 zostało rannych. 353 dzieci ukraińska policja uznała za zaginione.

PAP

Wiadomości

Nisztor: ws. Collegium Humanum chodzi o masowy proceder kupowania dyplomów - to sprawa ponadpolityczna

Puchar Europy: Anwil awansował do drugiego etapu

Express Republiki | 14.11.2024 | Republika

TYLKO U NAS

Bliska współpracownica Tuska blokuje "Republikę" w KPRM, jej partner jest wydawcą w TVN24

Posłanka Żukowska zaniepokojona zatrzymaniem Sutryka

Izrael przygotowuje rozejm w Libanie jako "prezent" dla Trumpa

Młody sportowiec nie żyje. Pojechał spełniać marzenia

Kolejne zatrzymanie przez CBA ws. Collegium Humanum

#BitwaPolityczna | Koalicja 13 grudnia podszywa się pod PiS

Legendarna narciarka wznawia karierę. Ma 40 lat

Kaczyński mocno o Tusku, Hołowni i Orlenie

Czekał w lesie na śmierć. Wtedy nadleciał dron

Dobre występy siatkarzy w Lidze Mistrzów

Sprawca śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej jest już w Polsce

Człowiek Trumpa w Warszawie: spotkania z Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim w kontekście bezpieczeństwa

Najnowsze

Nisztor: ws. Collegium Humanum chodzi o masowy proceder kupowania dyplomów - to sprawa ponadpolityczna

Posłanka Żukowska zaniepokojona zatrzymaniem Sutryka

Izrael przygotowuje rozejm w Libanie jako "prezent" dla Trumpa

Młody sportowiec nie żyje. Pojechał spełniać marzenia

Kolejne zatrzymanie przez CBA ws. Collegium Humanum

Puchar Europy: Anwil awansował do drugiego etapu

Express Republiki | 14.11.2024 | Republika

Bliska współpracownica Tuska blokuje "Republikę" w KPRM, jej partner jest wydawcą w TVN24

TYLKO U NAS