Na pokładzie samolotu lecącego z Australii do Malezji doszło do dramatu. Pasażerowie przeżyli prawdziwe chwile grozy w czasie, kiedy maszyna najprawdopodobniej w wyniku awarii silnika, zaczęła się trząść. Kiedy sytuacja nie ulegała poprawie, pilot zwrócił się do pasażerów, by ci zaczęli się modlić.
Airbus A330 linii AirAsia X leciał z Perth w Australii do Kuala Lumpur w Malezji. W wyniku komplikacji maszyna trzęsła się aż przez dwie godziny. Przyczyną kłopotów maszyny miała być awaria silnika. Dramat na pokładzie maszyny zmusił pilota do powrotu do Australii, gdzie na szczęście udało się się awaryjnie wylądować na lotnisku w Perth.
Pilot urges passengers to pray after AirAsia X flight to Malaysia from Perth, Australia, starts shaking https://t.co/uxNEr1eLEf pic.twitter.com/bTrQN1dRNO
— CNN (@CNN) 25 czerwca 2017
Air Asia says it’s investigating what caused the massive technical failure that sent a flight on a mercy dash back to Perth Airport. #9News pic.twitter.com/CO2QFKfnGr
— Nine News Australia (@9NewsAUS) 25 czerwca 2017
Pilot prosił pasażerów o modlitwę dwukrotnie. Pasażerowie byli przerażeni. Ich koszmar trwał blisko dwie godziny. Świadkowie potwierdzają: przez większość czasu byli pewni, że umrą. Stres był nie do wytrzymania.