Przejdź do treści
Dr Targalski: Chiny stoją na krawędzi katastrofy demograficznej
Telewizja Republika

– W tej chwili Chiny liczą 1,386 miliarda ludności. Ludność Chin będzie rosła do 2022 roku, kiedy osiągnie 1,411 miliarda i od 2023 roku liczba ludności Chin zacznie systematycznie spadać - powiedział w swoim programie w Telewizji Republika "Geopolityczny tygiel" dr Jerzy Targalski.

– Ponieważ w Polsce bez przerwy rośnie zachwyt Chinami, w związku z pieniędzmi, którymi Chińczycy dysponują, warto byłoby przyjrzeć się rzeczywistym problemom chińskim. Zacznijmy od sytuacji demograficznej. W tej chwili Chiny liczą 1,386 miliarda ludności. Ludność Chin będzie rosła do 2022 roku, kiedy osiągnie 1,411 miliarda i od 2023 roku liczba ludności Chin zacznie systematycznie spadać - powiedział dr Targalski. 

– Oprócz kwestii liczby ludności, bo w 2023 roku Indie będą już miał 1,423 miliardy ludności, czyli przerosną Chiny, najważniejsza sprawa jest struktury tej ludności, czyli po prostu ogromnego starzenia się ludności Chin. Jak to wygląda? Należy sprawdzić poszczególne grupy wiekowe. O ile grupa 30-34 lata liczy w sumie 125 milionów, to następna grupa 25-29 już jest o 14 milionów mniejsza, a następna grupa czyli 20-24 o 30 milionów. Widzimy tu ogromny spadek i brak zastępowalności pokoleń, co znaczy, że kiedy Chińczycy, którzy mają w tej chwili ponad 35 lat, zaczną osiągać wiek emerytalny a obecnie emeryci będą umierali, to Chiny staną się społeczeństwem starym i obawiam się, że zostanie znalezione rozwiązanie typu chińskiego, czyli po prostu starców będą mordowali, bo będzie ich za dużo - dodał.

– A zatem mamy taki gwałtowny skok między tymi dwoma grupami - 30-34 i 25-29 i potem znów dalej ta liczba ludności już w mniejszej skali, ale się zmniejsza. Czyli piramida jest odwrócona. Drugi problem to jest stosunek mężczyzn do kobiet, to jest po prostu tragedia, dlatego, ze w kategorii od 0 do 35 lat brakuje 32 milionów kobiet, przy czym to wygląda w ten sposób, że w tej grupie 30-34 brakuje zaledwie 5 milionów kobiet, bo jest 65 milionów mężczyzn i 60 milionów kobiet i w następnych grupach brakuje od 5 do 6 milionów kobiet, czyli tak naprawdę, jeżeli by brać pod uwagę kobiety, które na ogół mają dzieci w tym okresie do 34 roku życia, to brakuje w sumie 32 milionów kobiet i nie wiadomo, co tutaj robić, albo sprowadzać kobiety z innych krajów Azji, albo z Rosji, bo innego wyjścia nie ma - wyjaśnił politolog. 

– Ale co to znaczy, że nie ma 32 milionów kobiet? To znaczy, że nie będzie dzieci, to znaczy, że katastrofa demograficzna uderzy w Chiny bardzo mocno, prawdopodobnie gdzieś około 2030 roku i później, więc sytuacja obecnie jest bardzo zła - kontynuował dr Targalski. 

– W tej chwili z eksportu tworzony jest 18,24 PKB, czyli Chiny nie są już zależne od eksportu, natomiast jeżeli chodzi o przeniesienie przemysłu do środka kraju, to nie ma tutaj sukcesu. Podniesienie poziomu życia udało się tylko na obszarach przybrzeżnych i tu uderza w konkurencyjność Chin, dlatego Chiny chcą rozwijać tą nową technologię 5G i tutaj następuje ostry konflikt ze Stanami Zjednoczonymi - tłumaczył. 

– Kolejny punkt to legendarny wzrost gospodarczy Chin. Otóż tak naprawdę dynamikę wzrostu gospodarczego się właśnie załamała - zaznaczył historyk.  – W tym roku dynamika wzrostu PKB zaczęła maleć - dodał.  

Telewizja Republika

Wiadomości

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!

Najnowsze

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?