Zaledwie 30 dni przed igrzyskami olimpijskimi organizatorzy w Tokio postanowili zakazać sprzedaży alkoholu na obiektach sportowych.
Organizatorzy motywują decyzję walką z koronawirusem. Dodali, że japońska firma produkująca napoje i sponsor – Asahi Breweries – poparła decyzję.
Doniesienia mediów, że organizatorzy rozważają dopuszczenie spożycia alkoholu w obiektach olimpijskich, wywołały publiczne oburzenie.
„Komitet Organizacyjny chce przeprowadzić Igrzyska w bezpieczny sposób. Więc jeśli nasi obywatele mają obawy (o podawanie alkoholu na olimpiadzie), myślę, że musimy z tego zrezygnować. Dlatego zdecydowaliśmy się zakazać sprzedaży alkoholu” – czytamy w komunikacie.
Wielu Japończyków wciąż ma wątpliwości, czy przeprowadzenie igrzysk jest bezpieczne. Obawy wzrosły po tym, jak członek delegacji ugandyjskiej, który przybył do Japonii w weekend, uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Stało się tak mimo szczepienia i negatywnego wyniku testu na COVID-19 przed przyjazdem.
Organizacja igrzysk kosztuje władze wiele wysiłków i zdrowia. Gubernator Tokio Yuriko Koike trafił wczoraj do szpitala. Wcześniej władze miasta zapowiedziały, że z powodu zmęczenia weźmie resztę tygodnia wolnego.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zembaczyński wstydzi się wykształcenia. „Zagadkowe” zniknięcie Collegium Humanum z życiorysu
PIEKŁO ZAMARZŁO! Wyborcy koalicji 13 grudnia oburzeni nepotyzmem: „Nie po to walczyliśmy, K*RWA MAĆ!”
Wrocław. Polacy muszą wiedzieć, komu powierzyli fotel prezydenta
Komisja Ligi anulowała czerwoną i żółtą kartkę