Andy Murray nie osiągnie siódmego z rzędu turniejowego finału. Nie dołączy też do grona tenisistów, którzy w jednym roku dochodzili do starcia o tytuł we wszystkich czterech imprezach wielkoszlemowych. Wszystkie te potencjalne osiągnięcia Brytyjczyka przekreślił w ćwierćfinale Kei Nishikori. Japończyk co prawda zaczął słabo spotkanie z turniejową dwójką, od przegranej 1:6 w pierwszym secie, ale w drugiej partii nawiązał walkę i po wyrównanej grze, wygrał 6:4. Szkot takim samym stosunkiem rozstrzygnął na swoją korzyść trzecią odsłonę. W czwartej na korcie panował Samuraj, który zwyciężył do 1 i doprowadził do remisu. Decydujący set od przełamania rozpoczął Nishikori i choć nie utrzymał serwisu zbyt długo to po chwili ponownie znowu prowadził 4:2. Murray nie dał za wygraną i jeszcze raz odrobił straty, ale przy stanie po 5 dał się po raz trzeci zaskoczyć przy własnym podaniu. Japończyk po chwili wygrał własny serwis i awansował do półfinału.

Na ćwierćfinale zakończyła się przygoda powracającego na Nowojorskie korty Juana Martina Del Potro. Argentyńczyk dobrze rozpoczął spotkanie ze Stanem Wawrinką, przełamaując rozstawionego z trójką rywala już w drugim gemie. W siódmym Szwajcar jednak zdołał odrobić stratę i o zwycięstwie w pierwszym secie decydował tie-break. W tym lepiej poradził sobie tenisista z Lozanny, który zwyciężył 7:5. O wygranej w drugim secie zdecydowało jedno przełamanie w siódmym gemie na korzyść Del Potro. Podobnie było w trzecim gdzie górą dzięki jednemu breakowi był Wawrinka. Niestety Argentyńczyk z czasem zaczął odczuwać trudy spotkania. Lepiej przygotowany kondycyjnie Szwajcar przejął inicjatywę i czwarta partia to już jego zdecydowana wygrana 6:2. W półfinale Stan Wawrinka zmierzy się z Nishikorim.

Simona Halep walczyła dzielnie, ale nie zdołała zatrzymać Sereny Williams. Amerykanka rozpoczęła ćwierćfinałową potyczkę skoncentrowana i szybko przełamała rywalkę. Walcząca w US Open o utrzymanie pozycji liderki światowego rankingu zawodniczka wygrała pewnie pierwszą partię do 2. W drugiej jednak Rumunka poderwała się do walki. Mimo siedmiu break pointów w drugim gemie obroniła swoje podanie, a po chwili przełamała serwis Williams. Przy stanie 5:4 dla Halep tenisistki rozegrały emocjonującą walkę na przewagi, z której zwycięsko wyszła zawodniczka z Konstancy zapisując tym samym drugą partię na swoim koncie. W trzecim secie Amerykanka kontrolowała już jednak spotkanie. W czwartym gemie przełamała rywalkę i ta przewaga wystarczyła jej do wygranej i awansu do półfinału. W nim rywalką Williams będzie Karolina Pliskova. Czeszka w ćwierćfinale łatwo poradziła sobie z pogromczynią Agnieszki Radwańskiej, młodą Chorwatką Aną Konjuh 6:2, 6:2.