Mistrzostwa Świata 2022. Na ten mundial czekali wszyscy - mniejsi, jak i więksi - miłośnicy piłki niżej. Dziś emocje będą ogromne, a to dlatego, że na boisku zobaczymy biało-czerwoną reprezentację, z Robertem Lewandowskim na czele. Jeśli Polacy chcą wyjść z grupy, muszą wygrać dzisiejsze spotkanie. Czy Polakom się uda?
Wtorek to trzeci dzień mundialu, zaś pierwszy, kiedy odbędą się cztery spotkania.
Będą to kolejno: Argentyna - Arabia Saudyjska (grupa C), Dania - Tunezja (grupa D), Polska - Meksyk (grupa C) oraz Francja - Australia (grupa D). Serce polskich kibiców zabije oczywiście najmocniej podczas rozrywki "naszych".
"Stać nas na wyjście z grupy. Oczywiście pod pewnymi warunkami, które musimy spełnić", twierdzi selekcjoner biało-czerwonych Czesław Michniewicz.
O znaczeniu meczu w Dausze nie trzeba przekonywać pomocnika Grzegorza Krychowiaka.
"Może pozwolić nam dobrze zacząć te mistrzostwa. Z doświadczenia wiemy, że żeby wyjść z grupy, trzeba zdobyć punkty w tym pierwszym spotkaniu", zaznaczył.
Z historii pamiętamy, że mecze otwarcia to nie jest specjalność polskich piłkarzy. Na wygraną czekają od 1974 roku, kiedy pokonali Argentynę 3:2. Później były trzy bezbramkowe remisy: z RFN (1978), Włochami (1982) i Marokiem (1986) oraz trzy porażki: z Koreą Południową (2002), Ekwadorem (2006) i Senegalem (2018).
Tymczasem Meksyk w ostatnich sześciu mundialach w swoich pierwszych meczach odniósł pięć zwycięstw i raz zremisował.
TO JUŻ DZIŚ! 😍😍😍
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 22, 2022
___________#MEXPOL 🇲🇽🇵🇱 #KierunekKatar pic.twitter.com/3dqYwOPngh
Prezydent Andrzej Duda i wicepremier, szef Mon Mariusz Błaszczak pierwszy mecz polskiej reprezentacji na mundialu obejrzą razem z żołnierzami 11. Pułku Artylerii, funkcjonariuszami Straży Granicznej i Policji, którzy pełnią służbę przy wschodniej granicy.