Doda z pieskami na pokładzie. Zdradziła, kto robi największy problem

Doda zabrała swoje ukochane psy, Wolfiego i Foxy, na pokład samolotu do Hiszpanii. Choć była zachwycona, że mogła lecieć z dwoma pupilami, nie obyło się bez szczerej refleksji o podejściu załóg pokładowych do zwierząt.
Choć dla wielu osób podróż samolotem to czysta rutyna, dla właścicieli zwierząt może być to prawdziwe wyzwanie. Przekonała się o tym Doda – piosenkarka, gwiazda pop i jedna z najbarwniejszych postaci polskiego show-biznesu – która właśnie wybrała się do Hiszpanii z dwoma ukochanymi pieskami: Wolfim i Foxym.
Na swoim Instastories podzieliła się z fanami emocjami i obserwacjami z podróży:
– W ogóle jestem zszokowana, jestem tak szczęśliwa, bo się okazało, że mogę brać dwa psy na jedną osobę! – mówiła entuzjastycznie. Jak dodała, jeśli podróżni są rodziną, pieski mogą podróżować razem w jednym transporterze. Spory wpływ na to, czy wszystko pójdzie gładko, ma jednak… załoga.
Doda przyznała, że choć ten lot był udany, nie zawsze tak bywało.
– Zauważyłam, że większość kobiet bardziej nie lubi zwierząt niż mężczyzn. I to one, jako szefowe pokładu, często robią największy problem. Nie może nawet suwak być odpięty, żeby sobie nos wytknęły. Zero empatii do małego psa, który nie przeszkodziłby, jakby się przytulił na kolanach, jak się boi lotu – opowiadała.
Z kolei panowie z obsługi wypadają w jej oczach znacznie lepiej:
– Faceci stewardzi są super, jeśli chodzi o zwierzęta – podkreśliła.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Kukiz Ujawnia!
Wiadomości
Najnowsze

„Stop masowej imigracji!” – Radomianie przeciwko Centrum Integracji Cudzoziemców

Konferencja prasowa Karola Nawrockiego. Ważne rozmowy o bezpieczeństwie Polski

Korea Południowa w politycznym kryzysie. Pełniący obowiązki prezydenta ustępuje
