Związkowcy domagają się układów zbiorowych dla całych branż
Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych chce wypracowania układów zbiorowych dla całych branż gospodarki, które na wzór wielu państw europejskich regulowałby warunki zatrudnienia. Wedle postulatów OPZZ negocjacje miałyby dotyczyć m.in. poziomu płac, czasu pracy oraz nadgodzin.
Układ zbiorowy to porozumienie zawierane pomiędzy pracodawcami lub organizacjami pracodawców i związkami zawodowymi, które reguluje warunki zatrudnienia. W ten sposób wypracowuje się regulacje realizujące prawa i interesy stron w zakładzie pracy.
Pracodawcy wolą ustalać warunki zatrudnienia na poziomie poszczególnych przedsiębiorstw. Tymczasem „dialog” w nich polega na narzucaniu niekorzystnych warunków pracy przez właścicieli przedsiębiorstw. Taki rodzaj „rozmowy” jest uwłaczający i po prostu nieuczciwy – napisano w komunikacie prasowym OPZZ.
Jak też zaznaczono, istnieją przedsiębiorstwa, w których istnieje silna reprezentacja pracownicza, ale firma ma swoją centralę za granicą. W takiej sytuacji nie ma wobec kogo wysuwać oczekiwań i z kim negocjować warunki zatrudnienia – czytamy w komunikacie. – My związkowcy chętnie wyjdziemy naprzeciw temu oczekiwaniu. Kłopot w tym, że pracodawcy unikają rozmów z nami – mówi Piotr Szumlewicz z biura prasowego OPZZ.
Obecna sytuacja powoduje, że związkowcy domagają się układów zbiorowych dla całych branż gospodarki. Niech pracodawcy z sektora spożywczego spotkają się z przedstawicielami związków zawodowych i podpiszą porozumienia dla całej branży – dotyczące płac, czasu pracy czy nadgodzin. Podobne układy zawrzyjmy dla sektora energetycznego, górnictwa czy hutnictwa – brzmi komunikat OPZZ. Jak też podkreślono, do zawarcia takich porozumień nawet nie będzie potrzebny rząd.