Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro odnosząc się do próby postawienia go przed Trybunałem Stanu stwierdził, że jest to działanie ściśle związane z trwającą kampanią wyborczą.
Ziobro w Kontrwywiadzie RMF podkreślił, że jako minister sprawiedliwości doprowadził do znaczącego spadku przestępczości kryminalnej w Polsce. – Po dwóch latach mojego urzędowania było 1000 przestępstw kryminalnych każdego dnia mniej, więc ludzie czuli się bezpiecznie – przekonywał.
Polityk mówił, że wszystkie te sprawy, które są przedmiotem stawianych mu zarzutów były badane przez ministerstwo i prokuratury za rządów Platformy Obywatelskiej – Toczyło się ponad 60 śledztw, wszystkie zostały umorzone i stwierdzono, że działałem zgodnie z prawem. Ale skoro chcą mnie stawiać, to będzie co będzie. Będzie decydować większość polityczna – stwierdził.
W ocenie szefa Solidarnej Polski, stawianie go przed Trybunałem ma ścisły związek z kampanią wyborczą. – Mamy dwa tygodnie do wyborów prezydenckich i Bronisław Komorowski chce pokazać, jak to zgoda buduje – ocenił były minister sprawiedliwości. – Chciałbym, żeby w Polsce było przestrzegane prawo, żeby przed Trybunałem Stanu stawali ludzie, którzy zasłużyli na to – skwitował.