Odroczona rozprawa Ringier Axel Springer kontra Witold Gadowski w końcu się odbyła. Tym razem sędzia dał stronom czas do namysłu i mediacji. Sprawa ma wrócić na wokandę za dwa miesiące, chyba że obie strony porozumieją się w kwestiach spornych. Jaki będzie finał sporu? Czy uda się wypracować porozumienie?
Przed warszawskim sądem odbyła się odroczona rozprawa Ringier Axel Springer kontra Witold Gadowski. Ten został pozwany m.in. za stwierdzenia, że ten działa wbrew polskiej racji stanu, a założyciel Axel Springer współpracowała z niemieckimi nazistami. Pierwszą rozprawę odwołano, ponieważ sala okazała się za mała. Zainteresowanie było na tyle duże, że w Sądzie Okręgowym w Warszawie pojawiło się wówczas nawet kilkaset osób. Dziś publika okazała się nieco mniej liczna. Na początku tłum odśpiewał Rotę.
Tym razem sędzia dał stronom czas do namysłu i mediacji. Sprawa ma wrócić na wokandę za dwa miesiące, chyba że obie strony porozumieją się w kwestiach spornych. Witold Gadowski nie ma zamiaru ustąpić i wierzy w "siłę polskiego prawa w polskich sądach". Wygląda na to, że również RASP będzie chciał pozostać przy swoich racjach. Ciąg dalszy poznamy już na początku nowego roku.