Przejdź do treści

Wszczęto śledztwo ws. interwencji strażników miejskich w Szczecinku

Źródło: Facebook

Prokuratura Rejonowa w Szczecinku wszczęła śledztwo w sprawie interwencji tamtejszych strażników miejskich wobec 20-letniego mężczyzny. Jeden ze strażników został zwolniony z pracy. Dwaj udali się na przymusowe urlopy.

Komendant straży oddał się do dyspozycji burmistrza Szczecinka.

Sprawa stała się głośna po tym jak w internecie został umieszczony film, z którego ma wynikać, że podczas interwencji strażników w pierwszych dniach października br., mężczyzna miał być bity, i wobec niego miał być użyty gaz.

Straż miejska twierdzi, że zatrzymany zakłócał porządek publiczny i ubliżał funkcjonariuszom. Radiowóz został wezwany na jeden z placów w centrum miasta do głośno zachowujących się nastolatków.

Jak poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Aneta Skupień, Prokuratura Rejonowa w Szczecinku prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy tamtejszej straży.

– Z informacji przekazanych przez pokrzywdzonego wynika, iż w czasie wykonywania tych czynności bezpodstawnie zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego – dodała.

Decyzje w sprawie dalszego toku postępowania prokurator podejmie po analizie materiału dowodowego - zaznaczyła.

Rzecznik szczecineckiego magistratu Tomasz Czuk poinformował, że komendant straży miejskiej oddał się do dyspozycji burmistrza, który nie podjął jeszcze decyzji, czy przyjmie złożoną na jego ręce rezygnację.

Jeden ze strażników miejskich został w poniedziałek zwolniony z pracy za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych w trakcie służby - dodał. Pozostałych dwóch zostało urlopowanych do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę.

 

CZYTAJ TAKŻE:

Straż Miejska skatowała 20-latka, bo nie chciał podpisać protokołu. Szokujące nagranie

pap

Wiadomości

48 godz. w syryjskim miasteczku. Od spalenia choinki do przeprosin

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

AI w kościele. Awatar Jezusa spowiadał wiernych

ks. J. Stańczuk: w święta unikajmy rozmów o polityce

Ekstraklasa piłkarska. Ante Simundza trenerem Śląska Wrocław

Wyjątkowy koncert kolęd w Republice!

Karlitzek zostaje w Indykpolu na dwa kolejne sezony

Puchar Francji: PSG lepsze po rzutach karnych

Nalot na klasztor dominikanów. Tusk wysłał swoich siepaczy

Najnowsze

48 godz. w syryjskim miasteczku. Od spalenia choinki do przeprosin

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej