Współpracownicy Sławomira Nowaka znaleźli pracę w PKP
Karolina Kleszcz i Michał Klimczak, współpracownicy Sławomira Nowaka, znaleźli po jego dymisji pracę w spółkach, które podlegały resortowi kierowanemu przez byłego ministra.
Oboje pracują w spółkach grupy PKP – Kleszcz jest dyrektorem Biura Marketingu PKP Cargo, a Klimczak specjalistą w Biurze Komunikacji i Promocji PKP Energetyka.
Jak wynika z informacji Rzeczpospolitej, Kleszcz i Klimczak objęli nowo utworzone stanowiska. Biuro Marketingu w PKP Cargo powstało pod koniec grudnia 2013 r. po podziale dotychczasowego Biura Promocji na dwa oddzielne. Jednak, jak przekonuje Biuro Komunikacji PKP Cargo, wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Na pytanie, kiedy dokładnie powstało biuro, ile osób zatrudnia i jakie są obowiązki oraz doświadczenie dyrektor, odpowiedzi nie udzielono.
Według informacji Rzeczpospolitej, Kleszcz jest również prezesem zarządu podległej PKP Cargo fundacji Era Parowozów. Z danych w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że pełni tę funkcję od lutego tego roku.
O swojej nowej pracy zarówno Kleszcz jak i Klimczak nie chcieli z dziennikarzami rozmawiać.
Ciekawostką jest natomiast, że Karolina Kleszcz jest ważnym świadkiem w toczącym się przed warszawskim sądem procesie Sławomira Nowaka. To właśnie ona, jako szefowa gabinetu ministra, wypełniała oświadczenia majątkowe Nowaka. Zeznała, że zarówno wtedy, jak i teraz ma wątpliwość, czy przedmiot osobisty, taki jak zegarek, należy tam wpisywać.
Z kolei o Michale Klimczaku było głośno w lipcu ubiegłego roku, kiedy Rzeczpospolita opisywała młodych współpracowników ministrów. Dziennik informował wtedy, że Klimczak pracował u Nowaka, nie mając ukończonych studiów.
O dawnych współpracownikach Sławomir Nowak nie chciał mówić. Przerwał rozmowę, zanim usłyszał pytania, które chciano mu zadać.
Śledztwo przeciwko Nowakowi wszczęto w maju 2013 r. z zawiadomienia jednego z posłów opozycji. Ostatecznie prokuratura zakwestionowała pięć oświadczeń majątkowych składanych przez byłego ministra w okresie od listopada 2011 r. do marca 2013 r. Poseł nie wykazał w nich zegarka renomowanej firmy, o wartości – jak wynika z dwóch opinii biegłego – minimum 17 tys. zł. W listopadzie 2013 r. Nowak złożył dymisję ze stanowiska ministra transportu, którą premier Donald Tusk przyjął. Po tym jak do Sejmu wpłynął wniosek prokuratury w sprawie uchylenia Nowakowi immunitetu, ten sam się go zrzekł. W styczniu tego roku zarząd PO zawiesił Nowaka – na jego prośbę – w prawach członka partii na trzy miesiące.