Wraca sprawa incydentu pod ambasadą Rosji. Do sądu trafił akt oskarżenia
Akt oskarżenia po incydentach pod ambasadą Rosji podczas Marszu Niepodległości w 2013 r. trafił do sądu. Dotyczy on podpalenia altany śmietnikowej, wątek podpalenia budki wartowniczej przy ambasadzie umorzono – poinformowała stołeczna prokuratura.
– Kamilowi Z. zarzucono, że wspólnie i w porozumieniu z innymi nieustalonymi osobami dokonał zniszczenia mienia w postaci altany śmietnikowej na szkodę wspólnoty mieszkaniowej i miasta Warszawy – powiedziała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dodała, że wątek śledztwa dotyczący podpalenia kabiny wartowniczej przy ambasadzie został umorzony z powodu niewykrycia sprawców. – Kamilowi Z. zarzucany był udział w zniszczeniu tej kabiny wartowniczej, ale śledztwo tego nie potwierdziło i w tym wątku akt oskarżenia nie został skierowany – zaznaczyła.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Kamil Z. początkowo był aresztowany, obecnie jest stosowany wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe.
Podczas zorganizowanego w Warszawie przez środowiska narodowe 11 listopada 2013 r. Marszu Niepodległości doszło do burd, m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej. Do zamieszek doszło też przed squatem przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej oraz na pl. Zbawiciela, gdzie podpalono instalację "Tęcza". Łącznie zatrzymano wtedy ponad 70 osób. Część z nich usłyszała jeszcze w listopadzie zeszłego roku wyroki i została ukarana np. trzymiesięcznym pozbawieniem wolności, ograniczeniem wolności lub grzywną.