Presja Ordo Iuris i innych organizacji prorodzinnych przynosi efekty – warszawski ratusz wycofuje się z wprowadzania edukacji seksualnej.
Ideologiczna ofensywa jaką rozpoczął prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisując w lutym 2019 r. Deklarację LGBT+ wyhamowuje po zderzeniu ze stanowczym sprzeciwem społecznym. Jak poinformował media stołeczny ratusz, „miasto nie planuje wprowadzenia do szkół zajęć dodatkowych z zakresu edukacji seksualnej”. Jednocześnie wiceprezydent Renata Kaznowska przyznała na sesji Rady m.st. Warszawy, że w budżecie miasta na bieżący rok nie ma zaplanowanych środków na wdrażanie Deklaracji LGBT+.
Od czasu, gdy zapowiedziano wprowadzenie w stołecznych szkołach edukacji seksualnej według kontrowersyjnych wytycznych WHO (co było jednym z punktów Deklaracji LGBT+) warszawski ratusz konsekwentnie nie udzielał informacji dotyczących kosztu, programu i formy prawnej tych zajęć, posuwając się nawet do wprowadzenia opinii publicznej w błąd. Władze Warszawy twierdziły niezgodnie z prawdą, że za opracowanie programu zajęć i przeszkolenie nauczycieli odpowiedzialne jest Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń, czemu zaprzeczyło samo Centrum. Tego typu działania stołecznego ratusza uprawdopodobniły tezę, że przygotowanie materiałów do edukacji seksualnej dla warszawskich dzieci zostało zlecone aktywistom politycznego ruchu LGBT, którzy zredagowali samą Deklarację.
Reakcją Ordo Iuris – po wcześniejszym opublikowaniu analizy tego ideologicznego dokumentu – było przygotowanie wniosku o przeprowadzenie formalnych konsultacji społecznych, które zmusiłyby władze Warszawy do wsłuchania się w głos rodziców. Szeroki odzew społeczny pozwolił na dołączenie do wniosku 4 tysięcy podpisów mieszkańców Warszawy, choć do skutecznego jego złożenia wymagany jest jedynie tysiąc podpisów. To kolejny wyraz sprzeciwu warszawiaków wobec prób ideologizacji szkoły. Wcześniej mieszkańcy stolicy licznie protestowali na Placu Bankowym w zgromadzeniach organizowanych przez fundację Centrum Życia i Rodziny. Osobnym działaniem było uruchomienie petycji do prezydenta Warszawy z apelem o „niezwłoczne wycofanie się z wadliwej deklaracji i respektowanie konstytucyjnych zasad obowiązujących w Rzeczypospolitej Polskiej” podpisanej przez ponad 22 tysiące osób.
Co istotne, niektórzy radni Rady Warszawy aktywnie podnosili powyższą problematykę na forum publicznym. To w odpowiedzi na pytanie jednego z nich, Dariusza Lasockiego, wiceprezydent Renata Kaznowska przyznała, że w tegorocznym budżecie miasta nie przewiduje się środków na wdrażania Deklaracji LGBT+. Ponadto, w ostatnich dniach ratusz poinformował o tym, że „miasto nie planuje wprowadzenia do szkół zajęć dodatkowych z zakresu edukacji seksualnej”.
„Tego kroku w tył władz Warszawy nie możemy jednak uznać za finalny sukces. Deklaracja LGBT wciąż nie została odwołana. Dopóki to nie nastąpi, można obawiać się, że mamy do czynienia z taktycznym zabiegiem, a nie wynikiem głębszej refleksji” – zauważa adw. Rafał Dorosiński z Instytutu Ordo Iuris.
„Teraz przystępujemy do najważniejszego we wrześniu zadania - zabezpieczenia szkół przez złożenie oświadczeń rodzicielskich i zaangażowanie w trójki klasowe i rady rodziców. To najtrwalszy sposób umocnienia bezpieczeństwa naszych dzieci.” – dodaje adw. Jerzy Kwaśniewski, Prezes Instytutu.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!