Wipler: Lansowanie przez Tuska pomysłu unii energetycznej to festiwal jego hipokryzji
- Premier zachował się jak Fidel Castro, za którego rządów Kuba, wtedy największy eksporter cukru trzcinowego, po raz pierwszy zaczęła cukier ten importować. Tak samo Polska za czasów Tuska zaczęła kupować więcej węgla, niż sprzedaje, mimo iż na hałdach zalega łącznie ponad 5 mln ton tego paliwa - mówił na antenie Telewizji Republika Przemysław Wipler ze Stowarzyszenia Republikanie.
Jak pisaliśmy wcześniej Komisarz UE ds. energetyki Guenther Oettinger odrzucił na łamach gazety Frankfurter Allgemeine Zeitung pomysł unii energetycznej forsowany przez premiera Donalda Tuska. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT…
- Tusk lansuje pomysł unii energetycznej, bu zadeptać własne błędy, bo w 2008 r. poparł patologiczną regulację UE, przez którą na polskich hałdach odłogiem leży ponad 5 mln ton węgla - dodał Wipler. - Gdyby PO nie storpedowało planów energetycznych poprzedniego rządu, mielibyśmy dziś gazoport. Ponadto oburzające jest, że dopiero teraz Polska przyjmuje ustawy regulujące wydobycie gazu łupkowego - mówił polityk.
Zdaniem innego z zaproszonych polityków, Arkadiusza Czartoryskiego z PiS, pomysł unii energetycznej jest tylko hasłem wyborczym premiera. - Komisarz Oettinger ośmieszył Tuska - stwierdził, dodając, że nie można liczyć na żadną jednolitą postawę Wspólnoty ws. polityki energetycznej. - Tu każde państwo uprawia politykę na własne konto - dodał. - A co my możemy zaproponować w tej sytuacji? Postawmy na polski węgiel, domagajmy się rewizji prawa UE w zakresie emisji CO2 i wspierajmy wydobycie gazu łupkowego - proponował Czatoryski.
W opinii trzeciego z zaproszonych polityków, Wiesława Suchowiejki z PO, pomysł unii energetycznej leży w interesie nie tylko Polski, ale całej UE. - To jest test na jedność Unii - powiedział. Dodał, że jesteśmy na początku walki o ten projekt, ale warto w walce tej nie ustawać.