Wiceszef MSWiA: tak czułem, że dni Prigożyna są policzone! [WIDEO]
Maciej Wąsik pytany o domniemaną śmierć Jewgienija Prigożyna przypomniał, że właśnie mijają dwa miesiące od jego marszu na Moskwę. A Putin lubi okrągłe rocznice - podkreślił wiceminister - dodając, że już od dawna czuł, że dni właściciela grupy Wagnera są policzone.
"To nie przypadek. Od marszu na Moskwę minęły dokładnie dwa miesiące, a Putin lubi okrągłe rocznice" - powiedział wiceszef MSWiA Maciej Wąsik na antenie TV Republika. Jego zdaniem dowodzi tego choćby 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Polscy politycy zginęli bowiem w rocznicę sowieckiej zbrodni.
Wiceszef @MSWiA_GOV_PL: tak czułem, że dni #Prigożyna są policzone!#włączprawdę #TVRepublika https://t.co/uTDk730Thy
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 23, 2023
Zdaniem wiceministra Polska pod rządami dzisiejszej opozycji mogłaby się znaleźć w niekorzystnej sytuacji geopolitycznej.
"Gdyby Donald Tusk został premierem, prowadziłby politykę korzystną dla Niemiec. A sojusz niemiecko rosyjski, jak pokazuje historia, jest dla Polski zabójczy" - tłumaczył wiceminister.
Jego zdaniem opozycja przy władzy także sprzedawałaby firmy państwowe i spółki skarbu państwa spółki, jak robiła to wcześniej.
"Na pewno zmieniliby wiek emerytalny, dogadali z Niemcami w sprawie relokacji, rozebrali zaporę na granicy. Chcemy zadać pytania referendalne, by zablokować te procesy niezależnie od wyniku wyborczego" - podkreślił Maciej Wąsik.
Wiceszef MSWiA nakreślił katastroficzną wizję rozwoju sytuacji, gdyby zapora na granicy została rozebrana.
"Byłby na nowo uruchomiony białoruski szlak migracyjny" - mówił. Zaznaczył, że w sytuacji, gdy z powodu wojny zboże ukraińskie nie płynie do Afryki, ceny żywności tam rosną, a wraz z nimi rośnie liczba chętnych, by migrować do zamożnych Niemiec.
Kontynuując temat pytań referendalnych, powiedział: "Jeśli Donald Tusk mówi, że nie ma powrotu do wieku emerytalnego, dlaczego nie powie, by tak zagłosować. Będziemy dążyli do tego, by większość Polaków odpowiedziała na te pytanie".
Pytany o start z listy KO lidera Agrounii stwierdził zaś: "Kołodziejczak z punktu widzenia PiS obnaża słabości Platformy, ale z punktu widzenia Polski to źle, że ktoś taki jest na pierwszym miejscu opozycyjnej listy".
Jego zdaniem w Platformie Obywatelskiej kończy się cierpliwość polityków najbardziej konserwatywnych w tej opcji. "Dlatego Donald Tusk od kilku dni milczy, bo ma polityczne kłopoty" - powiedział.
Odniósł się także do żądań jego dymisji z funkcji wiceszefa MSWiA po incydencie ze śmigłowcem Black Hawk, przypominając, że nawet po Smoleńsku za rządów Donalda Tuska takich dymisji nie było.