USA wzywają nowego prezydenta Egiptu do odpowiedzialnych rządów
Biały Dom wezwał prezydenta-elekta Egiptu, b. dowódcę sił zbrojnych Abd el-Fataha es-Sisiego do demokratycznych reform w kraju, w tym rządzenia w sposób odpowiedzialny i przejrzysty i zapewnienia ochrony uniwersalnych praw wszystkim Egipcjanom.
Sisi uzyskał prawie 97 proc. głosów w wyborach przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu.
W oświadczeniu Biały Dom pochwalił fakt, że międzynarodowi obserwatorzy zostali wpuszczeni do Egiptu na głosowanie oraz spokojny i pokojowy przebieg głosowania. Jednocześnie administracja waszyngtońska wyraziła zaniepokojenie w związku z "restrykcjami politycznymi" w trakcie wyborów.
Biały Dom powiadomił, że prezydent Barack Obama, przebywający w tym tygodniu w Europie, planuje rozmowy z Sisim w nadchodzących dniach.
Sisi sprawował naczelne dowództwo nad siłami zbrojnymi, gdy w sierpniu 2013 roku odsunęły one od władzy wywodzącego się z islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mohammeda Mursiego. Właśnie obalenie Mursiego, po wielu miesiącach ulicznych protestów antyrządowych, przysporzyło Sisiemu popularności.
Był on zdecydowanym faworytem wyborów, które miały się pierwotnie zakończyć w ubiegły wtorek, przedłużono je jednak o jeden dzień z powodu niskiej frekwencji. Wyniosła ona ok. 47 proc.
Według komentatorów znacznie niższa niż oczekiwana frekwencja stawia pod znakiem zapytania społeczny mandat do przeprowadzenia potrzebnych reform.
Obserwatorzy wyrażali wątpliwości, czy w Egipcie istnieją warunki dla przeprowadzenia wolnych i uczciwych wyborów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: