Przejdź do treści

Tusk miał załatwić kasę z KPO. Wypłata nagle ZAGROŻONA

Źródło: Fot. Tomasz Jędrzejowski/Gazeta Polska//canva.com

"Mnie nikt w Brukseli nie ogra" - to sztandarowe hasło Donalda Tuska wybrzmiało kilka miesięcy temu w Sejmie RP. Jak się okazuje, Unia Europejska pozwala sobie na gierki z obecnym rządem, na czele którego stoi przecież Tusk. Środki z KPO mogą nieprędko trafić do Polski, bo... źródła w Brukseli grzmią już o "blamażu" rządu.

Kwestia nierozwiązana

Wciąż nie ustalono, co dalej z kwestią węgla używanego w gospodarstwach domowych. Mianowicie, nadal nie weszło w życie rozporządzenie dotyczące norm jakości tegoż węgla. A to, jak przypominamy, jest kluczowym warunkiem wypłaty pieniędzy z KPO, który został uwzględniony w tzw. "kamieniu milowym". W skrócie - druga wypłata środków z KPO dla Polski (9,4 mld euro) jest opóźniona w czasie.

Bez porozumienia w rządzie

Na łamach portalu RMF FM czytamy dziś, że między ministerstwami doszło do "przepychanek" dotyczących terminu zakazu spalania węglem niskiej jakości. Rząd staje się uspokajać opinię publiczną, przekonując, że sprawy są pod kontrolą, zaś środki z KPO w końcu trafią do Polski.

 Równolegle - Komisja Europejska powinna wydać zgodę na wypłatę pieniędzy już w połowie listopada, czyli dwa miesiące po złożeniu przez Polskę wniosku o drugą. Pismo to zostało wniesione 13 września br.

Na kolejnym etapie, sprawą zajmuje się Rada UE, a ta ma kolejny miesiąc na podjęcie decyzji. Kluczowy jest tu również termin - 10 grudnia, gdyż to wtedy odbędzie się  posiedzenie szefów resortów finansów państw Unii Europejskiej. Bruksela musi zdążyć z wypłatą środków przed końcem br. Co ważne - w ramach KPO wnioski można składać tylko dwa razy do roku.

"Blamaż"

Mimo, że Tusk wielokrotnie zapowiadał, że obie wypłaty nastąpią w tym roku. W świetle najnowszych doniesień, może być to wizją mało realną. 

 – Jeżeli rozporządzenie nie weszłoby w życie, to KE nie może wydać pozytywnej oceny, bo sam projekt aktu prawnego nie wystarcza 

– wskazuje informator radia RMF FM.

Rozmówca korespondentki rozgłośni określił działanie polskich władz "blamażem"

– Robią to na ostatnią chwilę. O tym, że ze względu na smog konieczne są nowe normy dla węgla, było wiadomo od czasów rządu Morawieckiego 

– dodał.

Źródło: Republika, RMF FM

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Oddaj swój głos

Czyżby Bruksela planowała ograć Tuska?

Choices

Wiadomości

Gość "Dzisiaj", godz. 20.00 w Republice. Zapraszamy!

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Michał Rachoń: Lewicowe media znów szerzą kłamstwa na temat wypowiedzi Trumpa

Zełeński przestanie być prezydentem Ukrainy? Może ustąpić nawet natychmiast!

Ktoś w to uwierzy? Kandydat na kanclerza chce "podpisać polsko-niemiecki traktat o przyjaźni"

Nawrocki o spotkaniu Duda-Trump: nasz prezydent jest mężem stanu

Wybory w Niemczech. Mieszkańcy wyspy Norderney głosują w... koszach plażowych

Szef MSZ Ukrainy: unikanie nazywania Rosji agresorem nie zmienia faktu, że nim jest

Miał być atak na Nawrockiego. Oberwało się Trzaskowskiemu. I to jak!

Najnowsze

Gość "Dzisiaj", godz. 20.00 w Republice. Zapraszamy!

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.