16-letni chłopiec zginął na miejscu po porażeniu prądem w miejscowości Chojny na obrzeżach Koła w Wielkopolsce. Według wstępnych ustaleń chłopiec wszedł do stacji transformatorowej. Służby o zdarzeniu poinformował jego kolega.
Jak powiedziała oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Kole sierż. szt. Weronika Czyżewska, zgłoszenie o zdarzeniu służby odebrały w sobotę po południu.
- Po godz. 12. otrzymaliśmy informację, że w miejscowości Chojny doszło do porażenia prądem 16-latka. O tym zdarzeniu powiadomił nas jego kolega, który przebywał razem z nim w okolicy — powiedziała.
Nastolatek wszedł do stacji transformatorowej
Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że dwaj nastolatkowie byli w okolicy stacji transformatorowej; jeden z nich miał wejść do stacji, gdzie został porażony prądem, zginał na miejscu. Drugiemu z nastolatków nic się nie stało.
Okoliczności zdarzenia nadal są wyjaśniane. Ciało 16-latka zostało zabezpieczone.