Taksówkarz, który w sobotę wjechał w przechodniów w Moskwie, tłumaczy, że nie chciał tego zrobić, tylko pomylił pedały gazu i hamulca. Wcześniej pracował bez przerwy przez 20 godzin.
Do zdarzenia doszło w sobotę. Kierowca taksówki jadąc przez centrum Moskwy nagle gwałtowanie skręcił i wjechał w tłum ludzi. Mężczyzna próbował uciec, ale został zatrzymany. W wypadku ucierpiało osiem osób, w tym dwóch obywateli Meksyku.
Kierowca to obywatel Kirgistanu. Podczas przesłuchania tłumaczył, że był bardzo zmęczony. Nacisnąłem gaz, a myślałem, że to hamulec... Nie wiem nawet, co się stało - mówił policji. Dodał, że przed wypadkiem pracował bez przerwy przez 20 godzin, a wcześniej spał przez około trzy godziny.
В центре Москвы машина такси наехала на группу мексиканских болельщиков. Водитель пытался сбежать, но его задержали прохожие pic.twitter.com/XF5oPjw9RW
— МБХ Медиа (@MBKhMedia) 16 czerwca 2018
Pytany dlaczego uciekał, tłumaczył, że się przestraszył i nie wiedział co zrobić.
Wcześniej Interfax podawał, że taksówkarz zasnął za kierownicą. Mężczyzna był trzeźwy.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.