Przejdź do treści

TK: rozporządzenie MEN ws. organizacji nauki religii niezgodne z przepisem ustawy

Źródło: Wikimedia Commons

Rozporządzenie ministra edukacji z lipca 2024 r. ws. organizacji nauki religii w publicznych szkołach i przedszkolach jest niezgodne z przepisem ustawy o systemie oświaty na podstawie którego zostało wydane - wynika ze środowego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.

Zgodnie z wydanym w lipcu rozporządzeniem minister edukacji Barbary Nowackiej, którego przepisy weszły w życie 1 września br., dyrektor szkoły (przedszkola) może połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów z osobami z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się mniej niż siedmioro dzieci.

Naruszenie konstytucyjnej zasady

Rozporządzenie zaskarżyła do TK I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska, która zarzuciła m.in. że narusza ono konstytucyjną zasadę "konsensualnego sposobu regulowania relacji między państwem a Kościołami" oraz jest ono niezgodne z ustawą o systemie oświaty, bo określa warunki i sposób organizacji nauki religii w sposób niezgodny z treścią delegacji ustawowej, a to łamie m.in. konstytucyjne przepisy regulujące wydawanie rozporządzeń.

TK orzekł, że rozporządzenie jest niezgodne z przepisem ustawy o systemie oświaty mówiącym, że minister edukacji określa w drodze rozporządzenia warunki organizacji nauki religii w porozumieniu z władzami kościołów i związków wyznaniowych. Rozporządzenie zostało wydane na podstawie tego przepisu.

TK uznał, że rozporządzenie łamie ten przepis w związku z zapisami konstytucji mówiącymi m.in., że "rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie" oraz konstytucyjmi zasadami, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym" a "organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". Trybunał postanowił umorzyć sprawę w pozostałym zakresie.

Niedochowanie ustawowego trybu

W uzasadnieniu sędzia sprawozdawca prof. Krystyna Pawłowicz mówiła m.in., że wnioskodawca podniósł ogólny zarzut niedochowania przez ministra edukacji konstytucyjnego i ustawowego trybu wymaganego dla wydania tego rozporządzenia oraz niezgodność z zasadą demokratycznego państwa prawnego i zasadą legalizmu.

"Dokonana w tej sprawie przez Trybunał Konstytucyjny negatywna ocena przesądziła o niezgodności z konstytucją i ustawą o systemie oświaty rozporządzenia ministra edukacji z 26 lipca 2024 r. w całości" - powiedziała sędzia Pawłowicz.

 

Dodała, że minister edukacji m.in. nie spełnił wymogu działania w porozumieniu z przedstawicielami kościołów i związków wyznaniowych wydając decyzję jednostronnie, ignorując stanowiska przedstawicieli Kościoła katolickiego i innych kościołów i związków wyznaniowych.

Źródło: PAP

Wiadomości

Ujawnią dokumenty dot. trzech zabójstw XX wieku

A tak wygląda naprawdę współpraca Chin z Rosją. Interesujące...

Prof. Cenckiewicz: Stróżyk nie będzie się tłumaczył z relacji z ludźmi związanymi z Rosją

Uzależnione od narkotyków szczury zjadają dowody w policyjnych magazynach

Opłata za wejście na Mount Everest wzrośnie nawet do 15 tys. dolarów

Potentat meblowy ogłosił zwolnienia. Pracę straci kilkaset osób

Atak na muzeum. Chcą zniszczyć dziedzictwo Jana Pawła II

Wójcik: nasz rząd ma złe relacje z administracją Trump'a. To niedobrze.

Z USA płyną podziękowania dla TV Republika

Wielki "przekręt" w łódzkim sądzie. Oszustwa trwały blisko 10 lat

Karol Nawrocki broni górnictwa i energii atomowej

Morawiecki bez immunitetu!

Kolejny spadek wskaźnika urodzeń. Osiągnął najniższy poziom w historii

Jak ułożą się relacje Polski z USA?

Trump stawia twarde żądania państwom NATO

Najnowsze

Ujawnią dokumenty dot. trzech zabójstw XX wieku

Opłata za wejście na Mount Everest wzrośnie nawet do 15 tys. dolarów

Potentat meblowy ogłosił zwolnienia. Pracę straci kilkaset osób

Atak na muzeum. Chcą zniszczyć dziedzictwo Jana Pawła II

Wójcik: nasz rząd ma złe relacje z administracją Trump'a. To niedobrze.

A tak wygląda naprawdę współpraca Chin z Rosją. Interesujące...

Żyjemy obecnie w niepoważnym państwie i liczenie na to, że Jarosław Stróżyk, będzie tłumaczył się z bliskich relacji z ludźmi związanymi z Rosją, albo nawet wprost z Rosjanami, jest naiwne - mówi prof. Sławomir  Cenckiewicz

Prof. Cenckiewicz: Stróżyk nie będzie się tłumaczył z relacji z ludźmi związanymi z Rosją

Uzależnione od narkotyków szczury zjadają dowody w policyjnych magazynach