- Wniosek o zwołanie komisji śledczej ws.afery podsłuchowej już dosyć długo leży w Sejmie, złożyliśmy go w zeszłym roku - mówiła posłanka Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło.
Jak tłumaczyła posłanka, w tej chwili Platforma Obywatelska będzie robić wszystko aby nie doszło do powstania komisji śledczej ws. afery podsłuchowej. - Zrobią wszystko, póki mają przewagę, żeby uniknąć odpowiedzialności - stwierdziła Szydło.
Nie ma woli politycznej do wyjaśnienia sprawy
- Nasz wniosek o zwołanie komisji śledczej ws.afery podsłuchowej już dosyć długo leży w Sejmie, złożyliśmy go w zeszłym roku - dodała wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. Szydło podkreśliła, ze w tej chwili "nie ma żadnej woli ze strony Platformy, aby ten wniosek został procedowany i żeby komisja powstała".
- Ta afera jest dużo poważniejsza niż afera hazardowa i niż Amber Gold - stwierdziła. - My przede wszystkim będziemy się domagali i chcemy żeby na ten temat padły wyjaśnienia w wysokiej izbie (...) to jest taki moment, czas kampanii wyborczej, w której warto wyjaśnić wszystkie wątpliwości również w stosunku wobec osoby samego prezydenta - dodała.
- Prezydent również powinien być osobą której zależy na wyjaśnieniu, czy rzeczywiście prawdą jest to że w jakiś sposób jest on powiązany - podsumowała Szydło.