– Rok 2017 był bardzo ważny i dobry dla polskiego wojska. Zacząłbym, że to rok historyczny, obecność wojsk amerykańskich w naszym kraju, przeżywamy właśnie pierwszą rotację. To sukces rządu Prawa i Sprawiedliwości i sukces Antoniego Macierewicza. To nie udało się poprzednim ekipom – powiedział w programie „Z Wiejskiej na gorąco” Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS, wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej w Sejmie.
– Te ustalenia szczytu NATO z roku 2016 są wcielane dziś w życie i mamy Amerykanów w naszym kraju. Kolejna sprawa to zakup samolotów do przewozu najważniejszych osób w państwie. O tym mówiło się już z góra od ponad 20 lat, już od rządów AWS-u. Kolejni premierzy wskazywali na konieczność zmiany floty do przewozu najważniejszych osób, nikomu nie udał się to zrealizować. Antoni Macierewicz sprawił, że mamy już w tej chwili dwa małe samoloty, samolot średni i za chwilę będziemy mieli dwa kolejne. Ta odbudowa to korzyść dla najważniejszych osób w państwie – dodaj nasz rozmówca.
"Dziś mamy do czynienia ze zmianami epokowymi jeśli chodzi o modernizację polskiej armii"
Ale to nie koniec pozytywów – Sukcesów mamy w tej chwili więcej. Wchodzimy z nową bronią strzelecką w wyposażenia naszej armii. W tej chwili mieliśmy karabiny Kałasznikow rodem z Rosji. Dzisiaj mamy proste, modułowe rozwiązanie z fabryki broni w Radomiu. To też na pewno sukces obecnej ekipy. Przypominam armatohaubice Krab, która weszły na wyposażenie polskiej armii. To kolejna realizacja rozwoju armii. Oczywiście opozycja mówi, że są obszary, których nie udało się zrealizować. Oczywiście, ale to trudne obszary, jak zakup śmigłowców w ramach programu „Kruk”. Mam nadzieję, że rok 2018 to będzie przełom jeśli chodzi o te programy. Bez wątpienia wskazywanie dat dziennych w realizacji tak dużych programów jest często trudne do zrealizowania i później rzuca się cieniem. Programy śmigłowcowe to rzecz istotna dla polskiego wojska z dwóch przyczyn. Te którymi dysponujemy są przestarzałe, a w kwestii tych, którymi chcielibyśmy latać to chcemy przedstawić najpierw nasze oczekiwania. Dziś z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że rezygnacja z Caracali była zbawienna, ale nie należy łączyć jej z Ministerstwem Obrony Narodowej, bo negocjacje na poziomie wojskowym zakończyły się przed wyborami parlamentarnymi, przed wrześniem 2015 r. Później rozpoczęły się negocjacje offsetowe, które nie zakończyły się porozumienia, a prowadziło je Ministerstwo Rozwoju. Wydaje się dziś, że była to dobra decyzja, że nie kupiliśmy tych helikopterów – stwierdza poseł Skurkiewicz.
Opozycja zarzuca, że wydajemy na wojsko duże pieniądze, a efektów tych wydatków nie widać. – Pieniądze, które są dedykowane polskiej armii, te 2 proc. PKB to duże pieniądze, ale potrzeby są jeszcze większe. Jeśli dziś mamy do czynienia ze zmianami epokowymi jeśli chodzi o modernizację polskiej armii to potrzeby są olbrzymie. Jeśli mówimy o 20 miliardach złotych wydanymi na modernizację polskiej armii to jest to kropla w morzu potrzeb polskiego wojska. Przed nami rozstrzygnięcia co do zakupu łodzi podwodnych. Będziemy kupowali 3 lub 4 jednostki. To będzie następowało w perspektywie kilku lat, to naprawdę drogie programy. Do tego przypominam o zakupie rakiet Patriot. Program „Orka” i program Wisła” to bardzo drogie programy – zakończył poseł Wojciech Skurkiewicz.