Schetyna ambasadorem w Moskwie? Tusk tak chce
Premier Donald Tusk chce pozbyć się swojego głównego konkurenta w PO Grzegorza Schetyny, dlatego zaproponował mu funkcję ambasadora w Moskwie – pisze "Rzeczpospolita".
Schetyna miał usłyszeć tę propozycję na kilka dni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Dziennikarze "Rz" potwierdzili te doniesienia w trzech różnych źródłach.
Decyzja Tuska może mieć związek ze słowami Schetyny, że "PO to partia syta i często pozbawiona woli walki" wypowiedzianymi na początku maja w wywiadzie z dziennikiem. Schetyna również otwarcie krytykował przyjęcie krótko przed eurowyborami dawnego posła PiS Michała Kamińskeigo w szeregi Platformy. Kamiński startował w nich z okręgu lubelskiego, jednak do PE się nie dostał.
"Wówczas w otoczeniu premiera pojawiła się propozycja by zesłać Schetynę za granicę, jako ambasadora na jednej z placówek. Jako że Schetyna jest szefem sejmowej komisji spraw zagranicznych, miałoby to wyglądać naturalnie" – czytamy na portalu gazety.
Okazja dla premiera jest dogodna, ponieważ w listopadzie upływa kadencja obecnego ambasadora RP w Rosji Wojciecha Zajączkowskiego.
Jak podaje rp.pl, dziennikarze "Rz" prosili Schetynę, by odniósł się do tych doniesień. Polityk odmówił komentarza.